Burmistrz Nowego Jorku ogłosił przeznaczenie z budżetu miasta kolejnych setek milionów dolarów na walkę z bezdomnością i kryzysem zdrowia psychicznego. W ciągu najbliższych pięciu lat Wielkie Jabłko ma wydać na ten cel dodatkowe 650 milionów dolarów.
Wiele mówi się ostatnio o roli bezdomności i dostępu do leczenia chorób psychicznych w kontekście pogorszenia się ogólnego stanu bezpieczeństwa w Nowym Jorku – a szczególnie w nowojorskim metrze, gdzie doszło ostatnio do serii brutalnych przestępstw.
Zapowiedzi burmistrza Adamsa zbiegają się w czasie z planami gubernator Hochul, która zapowiada rozszerzenie dostępu do opieki psychiatrycznej dla bezdomnych, a nawet przymusowe leczenie dla najbardziej niebezpiecznych osób z zaburzeniami psychicznymi.
Eric Adams zapowiedział, że miasto przeznaczy w ciągu najbliższych pięciu lat 650 milionów dolarów na walkę z bezdomnością i problemami psychicznymi. Dzięki funduszom ma powstać 900 tzw. „bezpiecznych przystani”, które mają być noclegowymi alternatywami wobec miejskich schronisk. Miasto ma stworzyć także 100 dodatkowych miejsc dla bezdomnych dzieci i młodzieży.
Chociaż ogólna liczba popełnianych w Nowym Jorku przestępstw systematycznie spada, odsetek przestępstw z użyciem przemocy wzrasta – zarówno w systemie miejskiego metra, jak i na powierzchni. Ostatnią falę niepokoju wzbudziły te najbrutalniejsze, w tym m.in. spalenie kobiety żywcem w pociągu na stacji Coney Island.
Coalition for the Homeless określiła nowe działania jako „krok we właściwym kierunku”, ale niewystarczający w obliczu skali problemu. „Osoby bezdomne i z problemami psychicznymi częściej są ofiarami niż sprawcami przemocy” – stwierdził David Giffen z Coalition for the Homeless.
Red. JŁ