Bilans ofiar śmiertelnych samobójczego ataku w meczecie w Peszawarze wzrósł do 83. Zamachowiec zdetonował kamizelkę z materiałami wybuchowymi, dziesiątki osób zostało rannych, wiele z nich znajduje się w stanie krytycznym – podała we wtorek agencja Reutera.
Do zamachu doszło w czasie, gdy w środku świątyni zebrało się na modlitwie około 400 wiernych. W okolicy meczetu znajduje się kwatera główna regionalnej policji i siedziba służb antyterrorystycznych; wśród wiernych zgromadzonych w świątyni byli również policjanci; zginęło 27 z nich.
Stan wielu rannych jest krytyczny – przekazał Reuters, cytując rzecznika szpitala.
Premier Pakistanu Shehbaz Sharif nakazał w oświadczeniu podjęcie „stanowczych działań” przeciwko odpowiedzialnym za przeprowadzenie zamachu. Były premier Imran Khan nazwał incydent „terrorystycznym atakiem samobójczym” i stwierdził, że „konieczne jest, abyśmy ulepszyli nasz system gromadzenia danych wywiadowczych i odpowiednio wyposażyli nasze siły policyjne w celu walki z rosnącym zagrożeniem terroryzmem”
O dokonywanie takich zamachów w Pakistanie najczęściej podejrzewa się bojowników pakistańskiego Talibanu, Tehrik-i-Taliban Pakistan (TTP), który jest formacją oddzielną od afgańskiego Talibanu, jednak grupy te są bliskimi sojusznikami. Od 15 lat TTP walczy w Pakistanie m.in. o ściślejsze egzekwowanie nakazów islamu w kraju i uwolnienie uwięzionych członków organizacji. (PAP)
mma/