Papież Franciszek zaapelował do Polaków, by w obliczu wojen nie zamykali serc w obliczu potrzebujących. Tymi słowami podczas audiencji generalnej w Środę Popielcową w Watykanie nawiązał do trwającej w Polsce zbiórki funduszy na pomoc Ukrainie.
W czasie spotkania z kilkoma tysiącami wiernych z wielu krajów w Auli Pawła VI papież powiedział zwracając się do Polaków: „Na początku Wielkiego Postu we wszystkich kościołach w waszej ojczyźnie prowadzona jest dziś zbiórka funduszy na pomoc Ukrainie. W obliczu tak wielu wojen nie zamykajmy naszych serc na potrzebujących”.
„Modlitwa, post i jałmużna niech będą drogą budowania pokoju. Z serca błogosławię wam i waszym rodzinom” – dodał.
Reagując na żywiołowe reakcje polskich pielgrzymów Franciszek zauważył: „Polacy dają się słyszeć”.
W sposób szczególny papież powitał obecnego na audiencji 95-letniego kardynała z Albanii Ernesta Simoniego, który był więziony przez komunistyczny reżim. Papież mówił: „Wszyscy słyszeliśmy, czytaliśmy historie pierwszych męczenników Kościoła, tak wielu”. Jak zauważył, niektórzy pochowani są w Watykanie.
„Ale także dzisiaj jest wielu męczenników na całym świecie; być może więcej niż na początku. Jest wielu prześladowanych z powodu wiary” – zauważył.
Następnie dodał: „Dzisiaj chcę w sposób szczególny powitać żyjącego męczennika, kardynała Simoniego”.
Franciszek przypomniał: „Jako ksiądz, biskup przeżył 28 lat w więzieniu, w komunistycznym więzieniu w Albanii, gdzie prawdopodobnie prześladowania były najokrutniejsze. I dalej daje on świadectwo, a tak jak on wielu innych. Teraz ma 95 lat i dalej pracuje dla Kościoła, nie zniechęcając się”.
„Drogi bracie, dziękuję ci za świadectwo” – powiedział papież zwracając się do albańskiego kardynała wśród braw wiernych.
Wezwał również: „Nie zapominajmy nigdy o umęczonej Ukrainie, o Palestynie, Izraelu, które bardzo cierpią. Módlmy się za braci i siostry, którzy cierpią z powodu wojny”.
W katechezie Franciszek mówił o acedii, czyli braku troski o własny byt i istnienie. Wyjaśnił, że to „bardzo niebezpieczna pokusa”, przypominająca depresję.
„To trochę jak przedwczesne umieranie” – stwierdził. Wytłumaczył zarazem, że wśród środków zaradczych mistrzowie duchowości wskazują cierpliwość wiary.
„Wiara, gnębiona doświadczeniem acedii, nie traci swojej wartości. Wręcz przeciwnie jest to wiara bardzo ludzka i pokorna” – zapewnił papież.
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/