Polscy projektanci zachwycili nowojorski świat mody

Wojtek Maślanka

New York Fashion Week to wydarzenie, które od lat przykuwa uwagę najważniejszych osób z branży modowej, którzy decydują o tym, co nosi się na ulicy, w salonach i na czerwonych dywanach całego świata. W tym roku w oficjalnym kalendarzu tego nowojorskiego wydarzenia pojawiło się aż 10 ważnych polskich nazwisk i nazw marek modowych.

Podczas pokazu, który odbył się w sobotę, 9 września, i miał miejsce w salonach polskiego konsulatu na Manhattanie, swoje kolekcje zaprezentowali: Łukasz Jemioł, Dawid Tomaszewski, Angelika Józefczyk, Monika Ptaszek, Jackob Buczyński, Natalia Ślizowska, reinKreacja, MUZA, NAOKO oraz La..Mu.

Każdy z projektantów, czy też firm modowych, zaprezentował inny, oryginalny, autorski styl, co pozwoliło międzynarodowej publiczności lepiej poznać ich niezwykłą kreatywność i fantastyczną jakość mody o polskim rodowodzie oraz inspirowaną polskimi wątkami.

Różnorodność koncepcji kolekcji wiosna/lato 2024 wspólną oprawą i wizją połączył w całość Waldek Szymkowiak, który zasłynął reżyserią pokazów m.in. dla takich sław, jak Jean-Paul Gaultier, Jacqmeus czy Victoria’s Secret.

„Myślę, że udało nam się zorganizować wydarzenie na bardzo wysokim poziomie, odpowiednim dla New York Fashion Week, będącym jedną z najważniejszych imprez modowych na świecie – zaznaczył w rozmowie z „Nowym Dziennikiem” konsul generalny Adrian Kubicki. – Warto też podkreślić, że to było oficjalne wydarzenie New York Fashion Week, a nie zorganizowane jako coś towarzyszącego” – dodał przedstawiciel polskich władz.

Zwrócił też uwagę, że po raz pierwszy w siedzibie Konsulatu Generalnego RP na Manhattanie miało miejsce wydarzenie będące swoistym parasolem marki „Polska”, pod którym zarówno najbardziej znani i utalentowani, jak i początkujący oraz najlepiej rokujący polscy projektanci mody mogli pokazać swoje dzieła.

„O sukcesie tego pokazu świadczy frekwencja i jakość osób, które przyszły na to wydarzenie” – stwierdził Adrian Kubicki i jednocześnie zwrócił uwagę, że podczas New York Fashion Week każdego wieczoru odbywa się kilka różnych imprez, a publiczność oraz ludzie z branży modowej wybierają te, które są najciekawsze i najważniejsze. W siedzibie konsulatu pojawiło się ponad 250 osób, a zainteresowanie wyraziło dwa razy więcej ludzi.

„To na pewno doda wiatru w skrzydła polskim projektantom” – stwierdził konsul generalny.

Pokaz Polish Fashion Designers był nie tylko promocją polskich projektantów i ich nazwisk oraz marek, ale również polskiej tradycji.

„W prezentowanych kolekcjach można było zauważyć polskiego ducha. Była mowa m.in. o Marii Skłodowskiej-Curie, ale też widać było wiele innych inspiracji Polską. Tak więc z jednej strony była to promocja naszego kraju, a z drugiej wsparcie dla polskiego biznesu, ponieważ branża modowa jest bardzo ważną i lukratywną częścią ekonomii” – znaczył Adrian Kubicki. Dodał, że dzięki temu wydarzeniu polscy projektanci na pewno będą mieli ułatwioną ekspansję na rynku amerykańskim, tym bardziej że na pokazie obecni byli przedstawiciele różnych mediów, blogerzy, krytycy i ludzie zajmujący się branżą modową.

Zalety z pokazu zorganizowanego w ramach Polish Fashion Designers oraz ogromnego zainteresowania tym wydarzeniem ze strony ludzi zajmujących się na co dzień rynkiem modowym zauważyli także polscy projektanci i właściciele firm oraz prezentowanych marek. Wszyscy byli bardzo zadowoleni i szczęśliwi z możliwości pokazania swoich kolekcji, a także promocji Polski oraz ojczystej tradycji i kultury.

Bardzo wyróżniająca się wśród wszystkich prezentacji była propozycja Natalii Ślizowskiej. Jej projekty były niczym wyjęte z innej epoki, bowiem nawiązywały do czasu i stylu najbardziej wpływowej kobiety w historii świata (wg brytyjskiego magazynu „BBC History”), czyli Marii Skłodowskiej-Curie.

„Tworząc tę kolekcję bardzo chciałam pokazać nasz, polski bardzo ważny temat, którym możemy się pochwalić, ale przede wszystkim kobiecą siłę, mądrość i niezależność. Dlatego przypomniałam postać naszej podwójnej noblistki Marii Skłodowskiej-Curie” – wyjaśniła Natalia Ślizowska. Kolekcja ta powstała w momencie, w którym w Polsce pojawił się temat „cnót niewieścich”, a jak dodała projektantka – dla niej najważniejsze cnoty to niezależność i siła kobieca, co m.in. charakteryzuje odkrywczynię radu i polonu.

„Zaczęło się niewinnie, od dekoracji w stylu żabotu, po czym ewoluowało to w piękną kolekcję, którą prezentuję w różnych miejscach na świecie, m.in. w Paryżu i Nowym Jorku. Mam nadzieję, że niebawem pokażę ją w Japonii, i bardzo się cieszę, że projekty te zostały zauważane i są dobrze przyjmowane” – podkreśliła Natalia Ślizowska. Dodała, że dzięki temu wiele osób dowiaduje się o tym, że Maria Skłodowska-Curie była Polką.

„Tak było m.in. w Paryżu, gdzie mimo że jest ona znana publiczności, to wiele osób myślało, że jest Francuzką, a nawet nie wiedziało, jak wygląda” – opowiada projektantka, która zawsze stara się, żeby jej kolekcje zawierały jakiś dodatkowy przekaz. W przeszłości jej dzieła były inspirowane m.in. malarstwem Fridy Kahlo czy też pocztówkami Gorzowa Wielkopolskiego, z którego pochodzi. Aktualnie pracuje nad kolekcją inspirowaną twórczością Władysława Hasiora, która jest bardzo charakterystyczna i ma niesamowity, wręcz przerażający przekaz. Tak więc zapowiadają się bardzo ciekawe i pewnie nietypowe projekty.

Zadowolenia i radości nie krył także Robert Fast, właściciel marki La..Mu. „Wiedzieliśmy, że to będzie duże i okazale wydarzenie, ale w rzeczywistości przerosło nasze oczekiwania. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem pomieszczeń polskiego konsulatu, jak i dużej publiczności, której – jak zauważyłem – spodobała się nasza kolekcja. Tak więc nasze oczekiwania zostały w pełni spełnione, a bramy do amerykańskiego rynku, na którym już jesteśmy, otwierają się teraz nieco szerzej. Bardzo nas to cieszy, bo chcemy poszerzyć sprzedaż w Stanach Zjednoczonych” – powiedział z dumą Robert Fast, którego produkty są dystrybuowane przez sieć ponad 4 tys. butików na całym świecie. Firma La..Mu specjalizuje się w modzie i stylu casualowym, a jej ubrania są bardzo praktyczne w użyciu.

„Pomysły przychodzą codziennie, a nasz sztab projektantek inspiracje czerpie ze wszystkiego, co nas otacza” – dodał Robert Fast.

Pokaz Polish Fashion Designers w pięknych salonach pałacu De Lamara wywarł wrażenie także na modelkach, które podobnie jak uczestnicy tego wydarzenia, były bardzo pozytywnie zaskoczone wyglądem siedziby Konsulatu Generalnego RP na Manhattanie.

„Dla nas było to bardzo nietypowe miejsce pokazu, jednak bardzo dużą rolę podczas prezentacji odegrały piękne, kręte schody. Brałam udział w wielu pokazach, ale zawsze odbywały się one na płaskiej powierzchni” – podkreśliła jedna z polskich modelek Wiola Gaida. Dla niej osobiście największe znaczenie miał fakt, że tym razem prezentowała kolekcje polskich projektantów, a przede wszystkim, że impreza Polish Fashion Designers po raz pierwszy wpisana była do kalendarza oficjalnych wydarzeń New York Fashion Week.

„Dla mnie jako Polki było to bardzo osobiste i niesamowite przeżycie” – stwierdziła Wiola Gaida.

Wydarzenie w Konsulacie Generalnym RP było zorganizowane z wielkim rozmachem przez międzynarodowy zespół ludzi. Po stronie amerykańskiej za projekt odpowiadała Maggie Haese, będąca też jego pomysłodawczynią, a po stronie polskiej Magdalena Christofi oraz Katarzyna Wojtera, które mają ogromne doświadczenie w tworzeniu wydarzeń modowych na światowym poziomie. Natomiast promocją Polish Fashion Designers w środowisku amerykańskim zajęła się nowojorska agencja public relations CURRENT•LY, dokumentację fotograficzną pokazu powierzono Sivanowi Millerowi, współpracującemu z organizatorami New York Fashion Week, a za make up modelek odpowiedzialny był Juan Alberto Bazan. Współorganziatorami tego wydarzenia był Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku oraz Polska Agencja Inwestycji i Handlu. Przygotowania do pokazu zajęły wiele miesięcy.

„Pomysł promocji polskiej mody oraz naszych uzdolnionych i wspaniałych projektantów narodził się podczas pandemii – podkreśla Maggie Haese, która przez wiele lat prowadziła w Nowym Jorku agencję modelek. Dodała, że jest bardzo szczęśliwa, że pokaz Polish Fashion Designers udało się po raz pierwszy wpisać do oficjalnego kalendarza New York Fashion Week.

„Będzie się to przekładało na zauważenie polskich kolekcji i projektantów na światowej arenie mody. A jak było widać na pokazie w Konsulacie Generalnym RP, mamy wiele utalentowanych osób, więc nie mamy się czego wstydzić, a wręcz przeciwnie, możemy być dumni” – stwierdziła pomysłodawczyni pokazu. Również partnerzy biorący udział w jego przygotowaniu byli z tego powodu niesamowicie dumni.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy przyczynić się do organizacji wydarzenia Polish Fashion Designers w Nowym Jorku, i to już po raz drugi po przerwie spowodowanej pandemią. Jesteśmy pod wrażeniem pozytywnego odbioru kolekcji polskich projektantów przez lokalnych ludzi z branży modowej, magazynów mody oraz różnych gości obecnych na pokazie” – podkreślił Krzysztof Grabowski, kierownik zagranicznego biura handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Nowym Jorku.

Dodał, że sukces, jaki odnieśli polscy projektanci oraz pozytywny odbiór ich kolekcji na tegorocznej edycji pokazu Polish Fashion Designers, pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość i planować kolejne wydarzenia branżowe w celu promocji polskich marek.