Na odbudowę po powodzi trzeba będzie przeznaczyć więcej niż 2 mld zł, które rząd już zabezpieczył w budżecie – powiedział w środę premier Donald Tusk. Zapewnił, że rząd nie zostawi żadnej rodziny poszkodowanej powodzią bez pomocy, bez względu na koszty.
W środę wieczorem w TVP Info szef rządu pytany był m.in. o zarzuty, że Polska nie zareagowała odpowiednio na ostrzeżenie Komisji Europejskiej. Wcześniej tego dnia komisarz UE ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarczicz powiedział, że KE alarmowała kraje członkowskie od 10 września, wykorzystując europejski system ostrzegania przed powodzią działający w ramach systemu satelitarnego Copernicus.
„Jedną z wielu dezinformacji jest to, że nie korzystamy z tej wiedzy Copernicusa” – powiedział premier, dodając, że narodowe instytuty współpracują z ekspertami UE w sposób „wzorowy”, a ostrzeżenia KE były analizowane bardzo szczegółowo. „Prognozy były zmienne” – podkreślił.
Szef rządu nawiązał również do krytyki związanej z jego wypowiedzią z 13 września. Powiedział wówczas, że „prognozy nie są przesadnie alarmujące”. „Ja dokładnie w tej samej wypowiedzi powiedziałem, że niezależnie od tego, na ile te prognozy nie są przesadnie alarmujące, musimy być zmobilizowani, bo nie ulega wątpliwości, że dojdzie do dramatycznych zdarzeń” – wskazał.
W ocenie Tuska, gdyby nie pełna mobilizacja, to „bylibyśmy dziś w dużo gorszej sytuacji”. Przyznał również, że sytuacja w niektórych miejscowościach jest obecnie gorsza niż podczas „powodzi tysiąclecia” w 1997 r., jednak – jak podkreślił – „na wyciąganie wniosków, gdzie postępowano źle w ostatnich latach, przyjdzie jeszcze czas”.
Premier oświadczył, że rząd nie zostawi żadnej rodziny poszkodowanej powodzią bez pomocy, bez względu na koszty. „Wiemy, że skala będzie na pewno wielokrotnie większa niż te 2 mld zł, które przygotowaliśmy” – ocenił.
Tłumaczył, że pieniądze będą przesuwane z innych inwestycji na pomoc w odbudowie strat popowodziowych, ponieważ – jego zdaniem – „najważniejsi są ludzie, a nie jakieś nawet bardzo istotne projekty”. Jednocześnie zapewnił, że UE pomoże w odbudowie „tego, co jest odpowiedzialnością rządu, samorządu, czyli infrastruktura: mosty, tory kolejowe, drogi, oczyszczalnie ścieków”.
„Jestem tego pewien – środków naszych, krajowych, europejskich – wystarczy na odbudowę po powodzi, zarówno tego, co stracili ludzie, tego, co straciły samorządy i infrastruktura” – powiedział.
Premier zapowiedział również ulgi dla poszkodowanych przedsiębiorców. Poinformował, że minister finansów Andrzej Domański już przygotowuje rozwiązania w tej sprawie. „Wszędzie, gdzie to będzie potrzebne, będziemy szukali ulg i odstąpienia od koniecznej płatności, czy to jest ZUS czy podatek” – wskazał.
W rozmowie ze stacją podkreślił, że pozostaje w stałym kontakcie z premierem Czech Petrem Fialą. „Czesi dali swoje śmigłowce, nasze wojsko stara się też monitorować i kontrolować sytuację w związku z sytuacją na tamie w Ostrawie” – powiedział. Dodał, że swoją pomoc zaoferowały również Stany Zjednoczone. „To ma sens, bo oni są na miejscu i od jutra będziemy mieli pomoc” – podkreślił.
Szef rządu podsumował, że obecnie do dyspozycji sztabu kryzysowego jest 16 tys. żołnierzy z różnych stron kraju, którzy muszą dojechać do zalanych miejscowości. „Oni też naprawdę robili wszystko, żeby możliwie szybko sformować się i dojechać w odpowiednie miejsce” – podkreślił.
Tusk był także pytany o wypowiedzi członków PiS, którzy negatywnie oceniają działania rządu w zarządzaniu kryzysem powodziowym, odpowiedział, że „nie chce mówić o polityce” oraz zaapelował do wszystkich polityków, by nie wdawali się w „polityczną bijatykę”. „To jest czas solidarności wszystkich z wszystkimi i polityczne pyskówki nikomu nie pomogą” – podsumował.
Tusk ocenił też, że „ci z PiS, którzy dzisiaj krzyczą, że +Tusk zauważył powódź+, oni akurat powinni milczeć, oni mają powód do wstydu”.
We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił w oświadczeniu przesłanym PAP, że partia od wielu dni apelowała o „znaczne zwiększenie zaangażowania państwa w pomoc nie tylko po tragedii i powodzi, ale przede wszystkim o działania prewencyjne, po to by uchronić setki tysięcy ludzi przed utratą dobytku lub w niektórych przypadkach nawet życia”. Zdaniem Kaczyńskiego apele te były bagatelizowane. (PAP)
andr/ ab/ lui/ pif/ mgw/ sdd/ mow/