Trzynaste i czternaste emerytury to wsparcie dla gospodarstw domowych, ich łączny koszt w tym roku to ponad 22 mld zł- powiedziała w czwartek prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska.
Szefowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych podała na antenie TVP Info, że koszt „czternastek” to 11 mld 400 mln, zaś „trzynastek” – w granicach 11 mld 100 mln. Łącznie to ponad 22 mld zł.
Dopytywana o wypowiedź polityka PO Tomasza Lenza, że gdyby tych środków nie przekazano emerytom, nie byłoby takiej inflacji, prof. Uścińska zaznaczyła, że trzeba patrzeć na strukturę osób, które pobierają świadczenia emerytalno-rentowe i w jakiej wysokości.
„W Polsce 94 proc. osób pobierających emeryturę mieści się w przedziale do 2500 zł. (…) Aż 98 proc. rencistów pobiera świadczenie do 2500 zł” – powiedziała szefowa ZUS.
„Cała ta idea – całe założenie jednorazowych świadczeń, które mają wesprzeć budżety gospodarstw domowych – pomyślana jeszcze w czasach niższej inflacji, w czasach bardziej sprzyjających, jeśli chodzi o wskaźniki gospodarcze – ona się realizuje w tej chwili bardziej skutecznie” – zaznaczyła.
Tomasz Lenz w TVP Info wypowiadając się na temat inflacji powiedział: „Zastanówmy się, czy okresowo nie ograniczyć wypływ pieniądza na rynek”. „Czyli może jednak zawiesić czternastkę, piętnastkę” – dodał. „Jeżeli obiecujemy czternastkę, piętnastkę, ludzie te pieniądze otrzymują, biegną do sklepu te pieniądze wydają i znowu nakręcają inflację” – stwierdził poseł. Nagranie z wypowiedzią Lenza zamieścił w mediach społecznościowych sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz. (PAP)
Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
ktl/ mir/