Prezydent USA Joe Biden ogłosił w czwartek wstępne porozumienie w rozmowach między firmami kolejowymi i związkami zawodowymi, które ma zapobiec ogólnokrajowemu strajkowi kolejarzy. Eksperci ostrzegali, że strajk mógł sparaliżować dużą część amerykańskiej gospodarki i potencjalnie zakłócić dostawy broni na Ukrainę.
„Razem doszliśmy do porozumienia, które pozwoli na dalszą pracę kluczowego systemu kolejowego i uniknie zakłóceń naszej gospodarki” – powiedział Biden przed Białym Domem, podsumowując wynik ponad 20-godzinnych rozmów między firmami kolejowymi i związkami zawodowymi oraz przedstawicielami administracji.
Jak stwierdził prezydent, w ramach porozumienia pracownicy otrzymają 24-procentową podwyżkę w ciągu najbliższych pięciu lat oraz lepsze warunki pracy jeśli chodzi o opiekę zdrowotną, w tym jeden dodatkowy dzień zwolnienia lekarskiego. Ta ostatnia kwestia była jednym z punktów spornych, przez który związkowcy grozili strajkiem.
„Oni zasłużyli na te korzyści” – zaznaczył Biden, który często nazywa siebie „najbardziej prozwiązkowym prezydentem w historii”.
Jak pisze „New York Times”, strajk groził paraliżem znacznej części amerykańskiej gospodarki, blokując dostawy podstawowych produktów i surowców, od ropy naftowej po zboże. W związku z możliwymi blokadami już wcześniej zmiany wprowadziły także koleje pasażerskie jak Amtrak, który anulował wszystkie kursy dalekobieżne.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mal/