Ostatnie lata pokazały, jak bardzo ważnym dziełem jest stanie na straży bezpieczeństwa Polski – powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda podczas apelu w Dniu Podchorążego. Podziękował studentom akademii wojskowych, strażackiej i policyjnej za „służbę dla Rzeczypospolitej i jej bezpieczeństwa”.
W piątek prezydent w Belwederze wziął udział w apelu z okazji Dnia Podchorążego oraz 194. rocznicy wybuchu powstania listopadowego, wraz ze studentami akademii wojskowych, Akademii Pożarniczej i Akademii Policji w Szczytnie.
Podczas wystąpienia prezydent dziękował studentom, że podjęli „służbę dla Rzeczypospolitej i dla nas, jej obywateli, dla jej bezpieczeństwa, tego zewnętrznego, jak i wewnętrznego i porządku publicznego”.
„To spotkanie tutaj ma bardzo ważną symbolikę. 194 lata temu powstanie listopadowe – drugi po powstaniu kościuszkowskim zryw Polaków ku odzyskaniu niepodległej ojczyzny – rozpoczęte zostało przez najmłodszych polskich żołnierzy, przez podchorążych właśnie, przez studentów” – przypomniał Duda. Jak zauważył, ówcześni studenci urodzili się już pod zaborami i nie pamiętali czasów I Rzeczpospolitej.
„Ale wychowano ich w duchu służby dla narodu, który cały czas tutaj nad Wisłą trwał i dla wielkiej idei odzyskania kiedyś przez Polskę niepodległości. Oni wierzyli, że stać się to może – czy że stanie się – za sprawą ich bohaterstwa, ich krwi, ich walki. I do tej walki właśnie stanęli. (…) Mówię o tym dzisiaj, bo jesteście ich spadkobiercami i następcami, ale śmiało można powiedzieć, jakże bardziej szczęśliwymi” – zwrócił się podchorążych.
Jak zaznaczył, współcześni podchorąży to osoby urodzone już w niepodległej i w pełni suwerennej Polsce. „Dzisiaj służycie wolnej, niepodległej, suwerennej Polsce stojąc na straży bezpieczeństwa jej i jej obywateli. (…) Te ostatnie lata uświadamiają nam wszystkim, jak bardzo to jest ważne dzieło” – zwrócił się prezydent do studentów. Dodał, że nieważne jest, do jakiej służby się należy, bo „gdy trzeba, to ostatnie lata pokazały, że wszyscy ludzie w mundurach stają i własną piersią bronią czy to granicy, czy bezpieczeństwa obywateli”.
„Jeszcze raz dziękuję, że wybraliście tę drogę – drogę służby, drogę wielu rozstań z rodziną, często niepokoju, często obawy i strachu, który trzeba przełamać” – mówił prezydent.
„Wszyscy mamy głęboką nadzieję, że dzięki działaniom modernizacyjnym, które realizujemy dzisiaj w Polsce, wprowadzając nowe rodzaje uzbrojenia, nowoczesny sprzęt na stan polskiej armii, zapewniając modernizację Straży Pożarnej – i państwowej, i ochotniczych – Policji i innych służb mundurowych, nie tylko umożliwi wam bardziej wydajną, lepszą i bezpieczniejszą służbę, ale przede wszystkim zapewnimy pełne bezpieczeństwie naszej ojczyźnie” – dodał. „Nadal będziemy czynić wszystko, byście walczyć nie musieli, byście zawsze nieśli tylko pomoc w trudnych sytuacjach” – powiedział prezydent.
29 listopada 1830 roku w Warszawie wybuchło powstanie listopadowe, które rozpoczęło się atakiem na Belweder, siedzibę wielkiego księcia Konstantego, dowódcy armii Królestwa Polskiego. Podchorążowie pod wodzą Piotra Wysockiego przeszli przez Warszawę nawołując do przyłączenia się do walki. Na pamiątkę wydarzeń z 29 na 30 listopada 1830 roku ustanowiono święto Dzień Podchorążego.(PAP)
mml/ from/ par/