Mija trzeci rok Pana działalności w Centrum Polsko- Słowiańskim. Co się w organizacji zmieniło przez ten czas?
Tak, od trzech lat jestem prezesem Centrum Polsko -Słowiańskiego (CP-S). To był dość trudny czas dla organizacji, ale teraz, po trzech latach, mogę śmiało powiedzieć, że odnieśliśmy sukces, tzn. udowodniliśmy, że zmiana administacji była konieczna. Oczywiście sam nie mogłem takiej zmiany przeprowadzić, chcę bardzo podziękować członkom zarządu: ks. Józefowi Szpilskiemu, Izabelli Kobus-Salkin, Zbigniewowi Solarzowi, Pawłowi Pachaczowi, którzy wspólnie ze mną podjęli się tak trudnego zadania. Członkowie CP-S powinni zapamiętać nazwiska reformatorów, którzy poprowadzili organizację w kierunku rozwoju. Trzy lata to trzy różne etapy przemian.
Pierwszy rok – 2021 – to rok „Rozpoznania i Przemiany”, w którym podjąłem próbę ukierunkowania administacji Centrum do pracy według przepisów non for profit. Z zarządem przygotowaliśmy obowiazki pracy dla Executive Director, niestety nigdy nie zostały podpisane przez pracownika. Punktem zwrotnym był 21 września 2021, kiedy zarząd CP-S podjął decyzje o usunięciu pracowników z organizacji. Spadły na nas niespotykane trudności, m.in. musieliśmy niemal natychmiast zaangażować nowych pracowników, utrzymać ciągłość pracy, wypłat dla pracowników i wiele innych spraw powiązanych z tą sytuacją. Pani Agnieszka Granatowska została powołana na stanowisko pełniącej obowiązki dyrektor wykonawczej.
Drugi rok zmian w 2022 r. to przygotowanie CP-S do obchodów 50-lecia działalności. Centrum przeszło „Przeobrażenie z Nieudolności do Rozwoju”. Usunąć administrację to trudne zadanie, ale pokazać, że w nowej odsłonie potrafimy odbudować CP-S, to było jeszcze trudniejsze. Zaczęliśmy rok 2022 od zatrudnienia Aleksandry Słabisz na stanowisko dyrektora rozwoju. Zaznaczam, że nigdy wcześniej CP-S nie posiadało takiego dyrektora. Przeżyliśmy pierwsze awarie rur z gorącą wodą, awarie pieców ogrzewczych, a następnie awarię chłodzenia. W dokumentach też zastaliśmy olbrzymie niedociągnięcia. W urzędzie miejskim nie wiedziano, że w budynku przy 176 Jawa St. mamy drugie piętro (nie było zarejestrowane). Sala na Kent St. była używana nielegalnie przez lata, więc spraw nagromadziło się bardzo dużo do załatwienia od zaraz. Dzięki pomocy w wysokosci 60 tys. dol. od PSFCU udało się naprawić windę dla seniorów. Podjęcie decyzji o podniesieniu członkowskich składek do 20 dolarów rocznie pomogło nam zdecydowanie.
Rok 2023 to rok „Renesansu Centrum Polsko- Słowiańskiego”. Zrealizowane zostało postanowienie zorganizowania 50 imprez na 50-lecie. Wszyscy obawiali się tego hasła, ale UDAŁO SIĘ. Zorganizowanych zostało dużo więcej imprez, niż zakładaliśmy. Dziękuję mediom, które nas wspomagały, sytematycznie pisały i reklamowały nasze imprezy, każdego tygodnia był artykuł o tym, co się dzieje w CP-S.
W tym roku odbyło się zebranie sprawozdawcze CP-S za rok 2022 i za 2023. Miałem dużą przyjemność czytając raport prezesa za dwa lata, gdyż było się czym pochwalić, osiągnęliśmy bardzo duży postęp, zarówno przy odbudowie naszych budynków, jak też w promocji artystycznej. Bardzo miłym akcentem były słowa uznania dla zarządu i pracowników, za świetny rozwój CP-S przez wieloletnich członków na tym zebraniu. Dziękuję całemu zarządowi, jak i pracownikom za pomoc i wkład w rozwój naszej organizacji. Na ostatnim zebraniu zarządu powiedziałem, że każdy jego członek jest potencjalnym prezesem CP-S i powinien działać z odpowiedzialnością i rozwagą. Często słyszę, że musimy oszczędzać. Tak, zgadzam się, ale trzeba rozwijać działalność i, co najważniejsze, szukać grantów i prywatnych sponsorów. To nie jest czas na zamykanie drzwi w CP-S, jak to się działo wcześniej, my otwieramy na oścież.
Co zadecydowało o tym, że zgodził się Pan na objęcie tak ważnego stanowiska w tak dużej organizacji?
Od wielu lat współpracowałem z CP-S jako prezes New York Dance & Arts Innovations przy realizacji Międzynarodowego Festiwalu Chopin i Przyjaciele i dlatego podjąłem decyzję, aby wystartować w wyborach do zarządu CP-S. Zostałem wybrany i przyjęty w skład zarządu. Przez wiele lat byłem wiceprezesem w Centrum i miałem możliwość obserwować pracę zarządu, i tak nabrałem doświadczenia. Przybyło mi wielu wrogów w naszej Polonii, którzy uważali mnie za człowieka ekipy starego zarządu. Wytrzymałem ten okres, ponieważ wiem, że nie da się poprawić nic w CP-S z zewnątrz, trzeba być w środku i działać. Pozwolę sobie zacytować premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher: „Nie masz wrogów, powiadasz, nie masz się czym szczycić. Kto obowiązki nad życie przedkłada, za które odważnym przyszło się szczycić, wrogów mieć musi. Skoro nie masz wroga, zasługa twoja uboga. Zdrajcy nie przyłapałeś, kłamcy nie zdybałeś, nie zmieniłeś w dobro zła, w walce tchórzem byłeś wszak”. Te mądre słowa pomogly mi przetrwać ten trudny czas.
W grudniu, w wyborach 2020 roku do zarządu CP-S, koledzy z zarządu zaproponowali mnie na stanowisko prezesa, piąty głos oddała na mnie pani Danuta Bronchard i tym sposobem, mimo wielkiego sprzeciwu, zostałem prezesem CP-S. Znając wielkie zaniedbania obserowane przez lata, zdecydowałem się zostać prezesem i doprowadzić do odbudowy i świetności Centrum Polsko-Słowiańskie na Brooklynie. Po trzech trudnych latach jestem bardzo zadowolony z podjęcia tej decyzji i bardzo dumny ze wspólnych sukcesów CP-S z nowym zarządem.
Poprzedni zarząd oszczędzał tak mocno, że był bliski zamknięcia organizacji i tym samym jej całkowitego upadku. Ważne jest, żeby mieć plan i zdobyć na jego realizację pieniądze. Dlatego moim pierwszym krokiem było powołanie stanowiska dyrektora rozwoju. To nie znaczy, że dyrektor rozwoju dokona natychmiast cudu i znajdzie pieniądze, ale po pewnym czasie, odnieśliśmy wielki sukces, otrzymaliśmy grand federalny w wysokości 750 tys. dol.
Jest Pan doświadczonym liderem w prowadzeniu organizacji non for profit. W tym roku New York Dance & Arts Innovations (NYDAI non for profit organizacja,) której jest Pan założycielem, obchodziła 25-lecie działalności (zdobyła duże uznanie w polsko-amerykańskim środowisku). Została nagrodzona wieloma nagrodami, a Pan otrzymał medale: Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej od prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w 2009 r., Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP od prezydenta RP Andrzeja Dudy w 2022 r., Srebny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” od ministra kultury i dziedzictwa narodowego w 2023 r., statuetkę „Muzyczny Orzeł” za XXIV Międzynarodowy Festiwal Chopin i Przyjaciele w kategorii wydarzenie muzyczne, a ostatnio CP-S otrzymało statuetkę Przyjaciela „Nowego Dziennika” w podziękowaniu za owocną współpracę. Czy były to pomocne doświadczenia, które wykorzystuje Pan w CP-S (pozyskiwanie sponsorów, staranie się o granty etc.)?
Tak, wykorzystałem te doświadczenia w prowadzenie CP-S jako prezes. Doświadczenie i wiedza pomagą zawiadywać tak dużą organizacją i prowadzić efektywne zebrania zarządu i robić szerokie plany na przyszłość.
Zaczęliśmy współpracę z różnymi organizacjami polonijnymi, z czego się bardzo cieszę. Pani Joanna Fabisiak, poseł na Sejm RP, zaproponowała, aby złożyć o grant na wspólne uroczystości zakończenie obchodów 50-lecia CPS i rozpoczęcie 25-lecia NYDAI. Wspólnota Polska przyznała nam na ten cel grant i pierwszy wieczór festiwalowy „Chopin i przyjaciele”, odbył się w Kaufman Music Center w październiku 2023 r., gdzie wystąpili znakomici muzycy i Tomasz Konieczny – gwiazda Metropolitan Opery.
Czasem czyjaś sugestia w rozmowie nasuwa możliwości zdobycia funduszy na realizację projektu. Trzeba mieć plan i spokojnie go realizować. Każdy dzień, każda rozmowa rozwija i daje impulsy do dalszego działania. Wiem, że mamy bardzo dobry skład zarządu, nowi członkowie przyłączają się do społecznych działań na rzecz CP-S. Ważne, że każdy członek zarządu jest znawcą w jakiejś dyscyplinie i stara się współpracować, np. pan Artur Dybanowski, znany polonijny biznesmen, pomaga sponsorujac nasze wydarzenia. Pani Bożena Konkiel organizuje imprezy łączące nasze środowisko artystyczne. Pan Romuald Magda – znany prawnik – pomaga w sprawach prawniczych przy zawieraniu kontraktów. Pani Bożena Piekarz-Lesiczka również sponsoruje nasze wydarzenia. Komisja Rewizyjna CP-S (Elizabeth Gosek, Iwona Podolak i Robert Chibowski) wykazuje się odpowiedzialnością w wykonaniu swoich obowiązków i często również jej członkowie sponsorują nasze wydarzenia.
Jakie są najważniejsze zmiany i osiągnięcia za Pana kadencji, którymi może się zarząd pochwalić?
Nie przypuszczałem, że tyle spraw uda nam się załatwić w tak krótkim czasie, jeśli trzy lata to krótki czas. Zaczęliśmy od zabezpieczenia przeciwpożarowego pod kościołem na Kent – Galeria i gdzie również odmalowaliśmy ściany. Musieliśmy wymienić drzwi w tym miejscu, aby odpowiadały zaleceniom straży pożarnej, i uzyskaliśmy pozwolenie na organizowanie imrez w tej Galerii, krótko mówiąc, wszystko organizujemy już legalnie. Dwa piece grzewcze zostały wymienione i oczywiście zgłoszone do władz miasta. Zamontowaliśmy oświetlenie na Kent, zakupiliśmy sprzęt nagłaśniający na obie sale. (przy ulicach Kent i Java). Przygotowaliśmy panele na wystawy artystyczne, również ze specjalnym oświetleniem. Odnowiliśmy pomieszczenia Krakus Senior Center, gdzie zakupiliśmy nowe krzesła dla seniorów, ponadto pomalowane i odświeżone zostało całe pierwsze piętro z korytarzami. Powstał chór dziecięcy, kursy malarstwa dla dzieci, przyznajemy stypendia dla studentów. Podsumowując, zmieniliśmy Centrum Polsko- Słowiańskie z upadającej organizacji w organizację rozwijającą się i aktywną w środowisku.
Jakie są plany na czwarty rok Pana kadencji jako prezesa?
Pierwsze to zrealizować wymianę dachu przy 176 Java Street. To najważniejszy i najdroższy projekt, bo koszt naprawy wynosi 750 tys. dol. i nie jestem pewien czy ta suma wystarczy. Powracamy do projektu przedszkola, na drugim piętrze przy 176 Java St. Musimy zainstalować tam alarm na całym budynku, a to też duży koszt. Jest tam potrzebna jeszcze jedna toaleta dla dzieci i oczywiście potrzeba odnowienia całego drugiego piętra, tzn. pomalowania ścian i odnowienia podłogi.
Będziemy się starać o pomoc z PSFCU, aby zrealizować powstanie przedszkola, które powinno rozpocząć działalność we wrześniu 2024 r. Bez znacznej pomocy od sponora, takiego jakim jest PSFCU, otwarcie przedszkola przesunie się w realizacji na 2026 rok. Myślę, że przedszkole jest bardzo potrzebne, tak dla członków CP-S, jak i członków PSFCU, więc w styczniu rozpoczniemy rozmowy na ten temat. Bardzo dziękujemy PSFCU za dotychczasowe wsparcie naszych programów. Dziękujemy politykom za finansowe wsparcie, takim jak: Antonio Reynoso – Brooklyn Borough President, Emily Gallagher – Assembly Member District 50, Lincoln Restler – Counsil Member District 33. Politycy przekazali w różnych grantach sumę 75 tys. dol. Od sponsorów prywatnych w 2023 r. CP-S otrzymało z donacji 72 tys. dol. – o te fundusze postarała się Agnieszka Granatowska – dyrektor wykonawcza – wraz z Claudią Nytko. Sponsorują nas też organizacje rządowe z Polski. Jako pezes CP-S jestem bardzo zadowolony z rezultatów, jakie mogliśmy członkom zaprezentować. To jest moja druga kadencja jako prezesa, która kończy się w grudniu 2024 r. Mam nadzieję, że ktoś przejmie moje obowiązki i poprowadzi organizacje do dalszego rozwoju od 2025 roku. Życzę całej Polonii szczęśliwego nowego roku oraz owocnej współpracy z Centrum Polsko-Słowiańskim w 2024 roku.
Rozmawiała Elżbieta Popławska
ZDJĘCIA: ARCH. CP-S