Sąd pozwolił na publikację raportów z zakończonych śledztw przeciwko Trumpowi

Sędzia Aileen Cannon pozwoliła w poniedziałek na publikację raportu ze śledztwa specjalnego prokuratora przeciwko Donaldowi Trumpowi w sprawie jego prób utrzymania się przy władzy. Ujawniona może zostać też część raportu z dochodzenia dotyczącego przetrzymywania przez Trumpa dokumentów niejawnych.

Sędzia federalna z Florydy, która przewodziła sprawie zatrzymanych przez Trumpa tajnych dokumentów, odrzuciła w poniedziałek wniosek o przedłużenie zakazu publikacji raportów. Według „New York Timesa” pozwoli to na opublikowanie ich prawdopodobnie w poniedziałek wieczorem lub we wtorek.

Prowadzone przez specjalnego prokuratora Jacka Smitha śledztwa zostały umorzone z uwagi na wyborcze zwycięstwo Donalda Trumpa, a Smith odszedł z ministerstwa sprawiedliwości. Zanim to zrobił, przygotował raporty z prowadzonych dochodzeń, które resort miał zamiar opublikować.

Cannon zgodziła się na publikację pełnego podsumowania śledztwa w sprawie wysiłków, jakie Trump podejmował, by unieważnić wynik przegranych wyborów prezydenckich w 2020 r. i utrzymać się u władzy. W przypadku raportu w sprawie przetrzymywania dokumentów sędzia pozwoliła na opublikowanie jedynie jego części, opisującej działania i motywację Smitha. Druga, ważniejsza część dokumentu, zawierająca szczegóły ustaleń śledczych, pozostanie tajna z uwagi na toczące się postępowania przeciwko dwóm wspólnikom Trumpa oskarżonym w tej sprawie.

Trump i jego prawnicy starali się nie dopuścić do publikacji żadnego z raportów.

Jack Smith, były prokurator międzynarodowego trybunału w Hadze ds. Kosowa, został powołany w listopadzie 2022 r. jako specjalny prokurator niezależny do poprowadzenia dwóch spraw przeciwko Trumpowi. Wniósł przeciwko byłemu prezydentowi dwa zestawy zarzutów karnych: za zabranie z Białego Domu setek wrażliwych dokumentów oraz za działania zmierzające do unieważnienia wyników wyborów w 2020 r. Żadna ze spraw nie doczekała się rozprawy w sądzie, m.in. ze względu na decyzję Sądu Najwyższego USA, który przyznał Trumpowi – i innym prezydentom – szeroki immunitet.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ akl/