Sąd apelacyjny w Nowym Jorku unieważnił wyrok 23 lat więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci dla Kaitlyn Conley, która w 2017 roku została skazana za otrucie swojej szefowej, dr Mary Yoder. Sąd uznał, że dowody przeciwko Conley zostały zdobyte przez śledczych w sposób nielegalny.
W wyniku apelacji sąd unieważnił wyrok 23 lat więzienia dla 31-letniej Kaitlyn Conley, która została skazana za nieumyślne spowodowanie śmierci dr Mary Yoder. Conley pracowała jako recepcjonistka w gabinecie lekarki. Yoder była także matką ex-chłopaka Conley.
Prokuratura oskarżyła Conley o spowodowanie śmierci dr Yoder przez otrucie kolchicyną. W pierwszym procesie ława przysięgłych nie doszła do porozumienia. W drugim – Conley została uznana winną nieumyślnego spowodowania śmierci, a jednocześnie uniewinniona z zarzutu morderstwa.
Zespół prawny Conley złożył apelację, która została uwzględniona przez nowojorski sąd. W orzeczeniu uznano, że dowody przeciwko 31-latce zostały pozyskane podczas śledztwa w sposób nieuprawniony. Sprawdzenie w historii wyszukiwań hasła „kolchicyna” oraz powiązanie z kobietą adresu e-mail, przy użyciu którego zakupiono środek przez Internet, w wyniku przeszukania telefonu podejrzanej, odbyło się nielegalnie, gdyż nie obejmował tej czyności nakaz sądowy.
Adwokat Conley, Melissa Swartz, podkreśla, że jej klientka chce teraz „oczyścić swoje imię”. Decyzje w sprawie 31-latki nie podjęła jeszcze jednak prokuratura, która może nadal dążyć do skazania kobiety na podstawie dostępnego materiału dowodowego.
Red. JŁ