New York
63°
Showers in the Vicinity
7:02 am6:23 pm EDT
9mph
92%
30.19
SunMonTue
64°F
63°F
68°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Świat

Szef NATO: Szczyt na Alasce nie będzie „nowym Monachium”, tylko testem dla Putina

10.08.2025

Szczyt na Alasce nie będzie nowym układem monachijskim, lecz będzie testem dla Putina i tego, jak poważnie podchodzi do zakończenia swojej wojny – powiedział w wywiadzie dla telewizji CBS sekretarz generalny NATO Mark Rutte.

Zaznaczył, że Zachód nigdy nie uzna prawnie aneksji ukraińskich terytoriów, a Rosja nie będzie decydować o ewentualnym członkostwie Ukrainy w Sojuszu.

Rutte w niedzielę udzielił wywiadów dwóm amerykańskim telewizjom – ABC i CBS, w obydwu chwaląc dyplomację Donalda Trumpa i jego planowane spotkanie z Władimirem Putinem na Alasce. Pytany przez dziennikarkę CBS Margaret Brennan o porównania spotkania do tego z Monachium, gdzie zatwierdzono aneksję czeskiego terytorium przez Niemcy w zamian za chwilowy pokój, Holender stwierdził, że szczyt na Alasce będzie testem dla Putina.

– To, co wydarzy się w piątek, to test dla Putina ze strony prezydenta Trumpa (…) I oczywiście, jeśli chodzi o rozmowy pokojowe, zawieszenie broni i to, co stanie się później, w sprawie terytoriów, w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, Ukraina będzie musiała być zaangażowana i będzie przy stole. Ale w piątek ważne jest, aby zobaczyć, jak poważny jest Putin, a jedynym, kto może to zrobić, jest prezydent Trump – powiedział Rutte.

Zaznaczył, że podczas rozmów na Alasce nie zostanie uzgodniony żaden końcowy układ, bo głos w sprawie będzie miała Ukraina i Europa.

Zaznaczył również, że choć potencjalny układ opiera się na kwestiach terytorium i gwarancji bezpieczeństwa, to Zachód nigdy nie uzna prawnie aneksji okupowanych ukraińskich terytoriów, tak jak USA nigdy nie uznały aneksji państw bałtyckich przez ZSRR. Zaznaczył też, że to nie Rosja będzie decydować, czy Ukraina będzie mogła wstąpić do NATO.

– Wszyscy jesteśmy zgodni: Amerykanie, Europejczycy i Ukraina – że jeśli chodzi o geostrategiczne położenie Ukrainy, jej przyszłość, wielkość ukraińskiej armii, NATO (…) Putin nie ma absolutnie nic do powiedzenia w żadnej z tych kwestii – podkreślił.

Podobnie wypowiedział się na ten temat w niedzielę ambasador USA przy NATO Matthew Whitaker w wywiadzie dla CNN.

– To, czy członkostwo w NATO jest możliwe, czy nie, ostatecznie nie Rosja o tym decyduje. Decydentami są 32 państwa członkowskie NATO, które muszą jednomyślnie zgodzić się na przyjęcie kogokolwiek do NATO. I wiesz, jest wiele kroków po drodze, zanim to nastąpi. Ale jednocześnie Rosja nie ma głosu w tej sprawie, to mogę zapewnić – powiedział dyplomata.

Zarówno on, jak i Rutte sugerowali, że dostawy amerykańskiej broni kupowanej przez państwa NATO będą kontynuowane niezależnie od wyników rozmów na Alasce. Whitaker ocenił, że zakupy te prawdopodobnie skłoniły Putina do zmiany stanowiska negocjacyjnego. Rutte zapowiedział, że wkrótce ogłoszone zostaną kolejne decyzje w ramach tego procesu, po pakietach zakupów Holandii i państw skandynawskich.

Do Monachium z 1938 roku szczyt na Alasce porównał w sobotę Max Boot, komentator „Washington Post”, historyk i ekspert amerykańskiej Rady Stosunków Zagranicznych. Według niego desperackie zabiegi Trumpa o nagrodę Nobla za pokój na Ukrainie sprawiają, że pozwala, by manipulował nim Putin i grożą powtórką z porozumienia z Monachium w 1938 roku.

„Jeśli Trump zgodzi się na warunki Putina, to będzie to powtórką z porozumienia z Monachium w 1938 roku, w którym brytyjski premier Neville Chamberlain oddał Hitlerowi czeskie Sudety (…) nie konsultując się z Czechami” – ostrzegł komentator.

Boot przypomniał, że Chamberlain nie otrzymał nic w zamian, prócz mglistych obietnic pokoju. Winston Churchill skomentował to wówczas w ten sposób: „Mieliśmy wybór pomiędzy hańbą i wojną, wybraliśmy hańbę i będziemy mieli wojnę”.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mal/

Vance: Trump dokonał wielkiego przełomu, skłaniając Putina do spotkania z Zełenskim

Prezydent Donald Trump dokonał przełomu w negocjacjach z Rosją, bo skłonił Władimira Putina do spotkania z Wołodymyrem Zelenskim – ocenił wiceprezydent USA J.D. Vance w wywiadzie dla Fox Business nagranym przed ogłoszeniem szczytu Trump-Putin na Alasce. Według ambasadora USA przy NATO Matthew Whitakera, Zełenski wciąż może wziąć udział w szczycie.

– Muszę przekazać prezydentowi ogromne uznanie, ponieważ to przełom w amerykańskiej dyplomacji. Jeśli cofniesz się w czasie, ta wojna trwa już ponad trzy lata (…) i nie nastąpił żaden znaczący przełom. A my przez sześć miesięcy (…) intensywnie pracowaliśmy nad przełamaniem impasu. Jednym z najważniejszych impasów było to, że Władimir Putin powiedział, że nigdy nie spotka się z Zełenskim, przywódcą Ukrainy. I prezydentowi teraz udało się to zmienić – powiedział Vance w wywiadzie dla telewizji Fox Business. Rozmowa została opublikowana w niedzielę, lecz nagrana przed ogłoszeniem szczytu w Alasce.

Vance stwierdził, że ustalany jest harmonogram, by trzej przywódcy, „ci trzej przywódcy mogli usiąść i omówić zakończenie tego konfliktu”. Stwierdził, że celem negocjacji jest znalezienie rozwiązania, z którego żadna ze stron nie będzie zadowolona, ale które będzie dla nich akceptowalne. Wiceprezydent, który jako senator sprzeciwiał się wsparciu Ukrainy, oznajmił też, że Ameryka skończyła z pomocą Ukrainie finansowaną przez podatników, „ale jeśli Europejczycy zechcą się zaangażować i faktycznie kupić broń od amerykańskich producentów, to nie mamy nic przeciwko”.

Do kwestii ewentualnego udziału prezydenta Ukrainy w szczycie na Alasce odniósł się też w niedzielę w wywiadzie dla CNN ambasador USA przy NATO Matthew Whitaker, który stwierdził, że przyjazd Zełenskiego jest możliwy, ale ostatecznie decyzję w tej sprawie podejmie Donald Trump, jeśli uzna, że przyczyni się to do rozwiązania konfliktu.

Pytany o komentarz Trumpa, że dojdzie do „wymiany terytoriów” między Rosją i Ukrainą oraz odpowiedź Zełenskiego, że nie zgodzi się na oddanie ziemi, której Rosja nie zdobyła, dyplomata odparł:

– Widzieliśmy to już w przeszłości w innych kontekstach, gdzie aby wypracować linię, na którą obie strony mogą się zgodzić, wymienia się elementy strategiczne, które przynoszą korzyści każdej ze stron, aby zapewnić sobie skuteczną obronę swojego terytorium.

Dodał jednak, że przyjmuje komentarz Zełenskiego, „że nie zostaną oddane żadne duże fragmenty, czy też, sekcje, o które (Rosjanie) nie walczyli, ani nie zdobyli na polu bitwy”.

Kwestie te w niedzielę skomentowała również ambasador Ukrainy w USA Oksana Markarowa, która jednak nie określiła jednoznacznie, czy Zełenski będzie na Alasce.

– Mogę powiedzieć, że czasami dyplomacja wymaga różnych formatów, różnych spotkań – powiedziała w wywiadzie dla telewizji CBS, dodając, że jeśli będzie to potrzebne, Zełenski poleci na szczyt.

Przedstawicielka władz w Kijowie wyraziła przekonanie, że biorąc pod uwagę ostatnie działania Trumpa, w tym sankcje na Indie, amerykański prezydent przystąpi do rozmów z pozycji siły i to pozwoli na osiągnięcie zawieszenia broni. Pytana o sprawy zmian terytorialnych, Markarowa wskazała na konstytucję Ukrainy, która mówi o składzie terytorium kraju.

– Ale wszyscy rozumiemy realia na miejscu i jesteśmy gotowi do dyskusji, jak zakończyć tę wojnę. Dlatego zawieszenie broni, jako krok naprzód, zawsze było tak ważne, aby powstrzymać zabijanie – coś, co prezydent Trump położył na stole już w lutym. Zatrzymajmy więc zabijanie i przejdźmy do dyplomacji – powiedziała.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mal/

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner