Neurolog Ricardo Cruciani zmarł w poniedziałek w więzieniu Rikers Island w Nowym Jorku, jak się podejrzewa, w wyniku samobójstwa. Ława przysięgłych uznała go za winnego przestępstw seksualnych wobec sześciu pacjentek. Groziło mu dożywocie. Według „New York Timesa” mężczyznę znaleziono w łazience więzienia z prześcieradłem wokół szyi. Interweniował personel medyczny, ale w godzinę później stwierdzono...