Wojtek Maślanka "Leszka Świerszcza poznałem w 1975 roku zaraz po moim przylocie do Stanów Zjednoczonych. Miałem wtedy ogromne szczęście, ponieważ on wówczas szukał wokalisty do zespołu, który zakładał. On grał na pianinie, organach i na trąbce. Dzięki tej współpracy już w noc sylwestrową 1975/76 mogłem zarobić pierwsze pieniądze śpiewając w klubie Skyline w Elizabeth, w New Jersey" – podkreślił w...