Nie milkną echa sprawy niezidentyfikowanych obiektów latających, prawdopodobnie bezzałogowych, które zostały zauważone w New Jersey. Wcześniej do sprawy odniósł się pobieżnie Pentagon, a teraz FBI i Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) uspokajają, że drony nie „stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego lub bezpieczeństwa publicznego”. Nie podają jednak żadnych konkretów odnośnie tego, do kogo należą tajemnicze maszyny.
Pytania o zbiorowiska dronów, które widziano nad New Jersey, nadal pozostają bez odpowiedzi. Wcześniej pojawiały się spekulacje, że mogą one należeć do Iranu, który wystrzeliwuje maszyny ze statku-matki na atlantyckim wybrzeżu USA. Mówił o tym m.in. Kongresmen Jeff Van Drew z Atlantic City.
Pentagon odpowiedział wówczas, że tajemnicze obiekty nie zostały zestrzelone, gdyż „nie stanowiły zagrożenia. Informacja ta została de facto powtórzona przez FBI i DHS. Agencje sugerują także, że „większość obserwacji” może dotyczyć załogowych statków powietrznych.
Drony lub – jak sugerują FBI i DHS – załogowe maszyny miały pojawić się m.in. nad polem golfowym Bedminster w New Jersey, należącym do prezydenta-elekta Donalda Trumpa, a także w pobliżu wojskowego ośrodka badawczego.
„Wygląda na to, że wiele ze zgłoszonych obserwacji to w rzeczywistości załogowe statki powietrzne, działające zgodnie z prawem” – przekazały FBI i DHS w oświadczeniu.
Red. JŁ