New York
46°
Partly Cloudy
7:08 am7:02 pm EDT
9mph
53%
30.08
FriSatSun
55°F
54°F
63°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Publicystyka
Kultura
Społeczeństwo
Nowy Jork
Polonia

Tamara Łempicka – polska ikona art deco

10.02.2025
W panelu poświęconym Tamarze Łempickiej uczestniczyły: jej prawnuczka Marisa de Lempicka (pierwsza z prawej), reżyserka i producentka filmu "The True Story of Tamara Lempicka & The Art of Survival" Julie Rubio (w środku) oraz Anne Paddy, autorka książki "Tamara de Lempicka. Behind the Scenes" / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Marisa de Lempicka, prawnuczka Tamary Łempickiej oraz Anne Paddy, autorka książki „Tamara de Lempicka. Behind the Scenes” oraz Julie Rubio, reżyserka i producentka filmu „The True Story of Tamara Lempicka & The Art of Survival” przybliżyły postać tej słynnej polskiej malarki i zarazem kobiety sukcesu podczas spotkania zorganizowanego przez Art Deco Society of New York w Konsulacie Generalnym RP na Manhattanie. 

Wojtek Maślanka

„To było bardzo ciekawe wydarzenie z udziałem wspaniałych kobiet z gigantyczną pasją i energią, która myślę, że była trochę zapożyczona od wielkiej postaci jaką była Tamara Łempicka. Panie kontynuują jej dzieło i w znakomity sposób opowiadają o tej wielkiej malarce, a także o jej szalenie ciekawym, choć także momentami trudnym życiu, ponieważ była ona świadkiem i uczestnikiem wielu historycznych wydarzeń. Była jednocześnie kobietą sukcesu i myślę, że wszyscy możemy czerpać z niej inspirację, a z pewnością młode kobiety mogą się wzorować na jej harcie ducha, silnej woli, itd., co oczywiście wybrzmiało w trakcie dzisiejszej dyskusji” – podkreślił w rozmowie z „Nowym Dziennikiem” konsul generalny Mateusz Sakowicz podsumowując spotkanie, które odbyło się w poniedziałek, 27 stycznia.

„Było to bardzo ciekawe wydarzenie, które ja z pewnością zapamiętam na długo” – stwierdził dyplomata dodając, że świetnie ono korespondowało z wystawą reprodukcji najważniejszych obrazów Tamary Łempickiej, którą od pewnego czasu można oglądać na zewnątrz budynku Konsulatu Generalnego RP na Manhattanie.

Gospodarzem miejsca spotkania poświęconego Tamarze Łempickiej był konsul generalny Mateusz Sakowicz. Od lewej siedzą: Julie Rubio oraz Marisa de Lempicka / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Poza tym spotkanie to doskonale wpisało się w promocję wyjątkowej polskiej malarki, jaką niewątpliwie jest Tamara Łempicka, uznawana obecnie za uosobienie art deco oraz ikonę nowoczesnej kobiety. Była także artystką o unikalnym stylu łączącym renesans, neoklasycyzm i kubizm, w dodatku prowadzącą bardzo oryginalny i wręcz rewolucyjny sposób życia w odniesieniu do czasu, w którym żyła i historycznych wydarzeń mających wtedy miejsce.

Na pewno wystawa reprodukcji jej obrazów na zewnątrz pałacu De Lamara, w którym mieści się siedziba Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku, jak również samo spotkanie i premiera filmu „The True Story of Tamara Lempicka & The Art of Survival” w reżyserii Julie Rubio, który nowojorską premierę miał następnego dnia, stanowiły przedłużenie obecności tej znakomitej polskiej artystki w świadomości nowojorczyków, którzy jeszcze niedawno mogli podziwiać poświęcony jej musical wystawiany na Broadwayu.

Mateusz Sakowicz był pod wielkim wrażeniem opowieści panelistek: Anne Paddy (pierwsza z lewej), Julie Rubio (w środku) oraz Marisy de Lempickiej / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

W trakcie panelu dyskusyjnego z udziałem Anne Paddy, Julie Rubio i Marisy de Lempickiej uczestnicy spotkania mieli okazję poznać inspirującą historię legendarnej malarki oraz jej artystycznych dzieł i przekazu w nich zawartego, ale także dowiedzieć się o jej osobistych cierpieniach i niezłomnej postawie, gdy stawiała czoła szybko zmieniającym się wydarzeniom, mającym miejsce zwłaszcza w pierwszej połowie XX wieku, a także ówczesnemu seksizmowi, dyskryminacji ze względu na wiek i antysemityzmowi. Podkreślono, że Tamara Łempicka nie zrażała się w dążeniu do bycia zauważoną przez świat, który nie uznawał kobiet takich jak ona – wyzwolonych, odważnych, mających swoje zdanie i sposób bycia, w dodatku artystek, Żydówek, czy też mających skłonności homoseksualne lub biseksualne. Zwracano również uwagę, że dzięki swojej sile ducha i niezłomności w dążeniu do celu przełamywała bariery i otwierała drzwi dla innych, jednocześnie przenosząc swoją walkę na płótno, na którym dodatkowo często ujawniała swoje sekrety, tak aby widz mógł je zobaczyć.

Wspominano także o tym dlaczego Tamara Łempicka była marginalizowana, jak również zastanawiano się dlaczego obecnie inspiruje i fascynuje nowe pokolenia.

„Po prostu miała swój styl. Była tak wyjątkowa, że nawet jako małe dziecko wiedziałam, że jest kimś niesamowitym, ikonicznym, kimś, kto stworzył coś, co było całkowicie wyjątkowe i odmienne od wszystkiego innego – podkreśliła w rozmowie z „Nowym Dziennikiem” Marisa de Lempicka. – Była pierwszą artystką, która malowała kobiety przedstawiając ich moc, cierpienie ale także pokazywała ich odpowiedzialność za swoje losy. Ona sama musiała odbudować swoje życie i zrobić wszystko by przetrwać w Paryżu. Zaczęła malować i dzięki swojej ciężkiej pracy stała się milionerką mając 30 lat – podkreśliła prawnuczka Tamary Łempickiej. Dodała, że to właśnie sprawia, że obecne jest inspiracją dla wielu osób.

Prawnuczka Tamary Łempickiej była bardzo zadowolona ze spotkania poświęconego jej prababci Tamarze Łempickiej / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Jeśli chodzi o kobiety, to nie mamy zbyt wielu wzorów do naśladowania, a ona właśnie nim jest. Żyła pełnią życia. Była nowoczesną kobietą oraz postępowała według własnych zasad i w taki sposób, w jaki chciała żyć” – stwierdziła Marisa de Lempicka, która jako dziecko miała okazję spędzić z nią trochę czasu w Meksyku, gdzie polska artystka mieszkała przez ostatnich sześć lat swojego życia. Prawnuczka Tamary Łempickiej zwróciła również uwagę na fakt, że obecnie jest ona najdroższą malarką na świecie, czego dowodem są ceny, jakie podczas licytacji osiągają jej obrazy.

„Portret Marjorie Ferry” jej pędzla został sprzedany na aukcji w Christie’s w Londynie w 2020 roku za ponad 21 mln dolarów. 

Z kolei Julie Rubio podkreśliła, że polska malarka była jedną z najbardziej utalentowanych artystek XX wieku. Zaznaczyła też, że jej historia, mimo iż jest bardzo smutna, to jest także niesamowicie inspirująca.

Zarówno Marisa de Lempicka jak i Julie Rubio były pod wielkim wrażeniem zabytkowych wnętrz Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Uważam, że obecnie jest jej czas. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się na świecie, gdzie jest tak wiele zła i toczą się wojny, myślę, że musimy znaleźć sposób, aby doszukać się piękna w naszym bólu. Jej historia przetrwania uczy nas nie tylko tego jak to piękno odnaleźć, ale także w jaki sposób, jako społeczeństwo, powinniśmy dojść do miejsca, w którym nie tylko będziemy się tolerować, ale faktycznie będziemy się akceptować i kochać, i myślę, że jej historia naprawdę nam to pokazuje. Jej sztuka przemawia do ludzi w każdym wieku i każdej płci. Myślę że jej malarstwo ma niezwykłą moc i uważam, że jeśli przyjrzymy się jej sztuce, to w końcu każdy z nas może w niej odnaleźć siebie, ponieważ malowała tak wiele różnych osób i miejsc, i była naprawdę ekstremalna, niezwykle utalentowana i niesamowita – podkreśliła reżyserka filmu „The True Story of Tamara Lempicka & The Art of Survival”.

Zaznaczyła też, że dzięki temu, ikoniczna polska malarka może być inspiracją dla następnego pokolenia artystów. Dodała też, że każdy z nas powinien zrozumieć, że bycie sobą jest w porządku i mieć świadomość, że celebrowanie wyjątkowości, jaką wszyscy posiadamy, jest sposobem odnalezienia wartości w sobie.

Marisa de Lempicka była wdzięczna Konsulatowi Generalnemu RP za udostępnienie salonów pałacu De Lamara na spotkanie poświęcone Tamarze Łempickiej. Na zdjęciu wraz z Mateuszem Sakowiczem i jego małżonką Bogną Bernaciak-Sakowicz (z prawej) / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Jeśli przyjrzysz się jej sztuce, to zauważysz każdy etap jej życia i przesłania jakie zawarła w swoich obrazach, a malowała nie tylko arystokratów i celebrytów, ale także zwykłych ludzi, a nawet uchodźców” – wyjaśniła Julie Rubio. Dodała, że Tamara Łempicka malowała to co czuła i przeżywała, i czego była świadkiem, oraz że w trakcie Holokaustu straciła kilku członków swojej rodziny, co na pewno miało na nią ogromny wpływ.

To wszystko – zarówno osobiste przeżycia jak i artystyczne wizje polskiej artystki, zawarła w swoim filmie „The True Story of Tamara Lempicka & The Art of Survival”, nad którym pracowała aż 20 lat. Jego nowojorska premiera miała miejsce 28 stycznia podczas tegorocznej edycji The New York Jewish Film Festival.

Marisa de Lempicka (w środku) oraz reżyserka Julie Rubio (trzecia z prawej) chętnie pozowały do pamiątkowych zdjęć z uczestnikami spotkania / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner