Tribeca Performing Arts Center na Manhattanie zapełnił się w niedzielę, 11 września, Polakami. Miłośnicy teatru przyszli na spektakl „Małżeństwo do poprawki“, który zaprezentowali aktorzy warszawskiego Teatru Kwadrat.
Ile lat facet może spędzić z jedną kobietą? Pięć? Dziesięć? A może jednak więcej? Czy można wierzyć w miłość do grobowej deski? On i ona przeżywają wspólnie wzloty i upadki, sukcesy i porażki, chwile radości i załamania. Coraz częściej dochodzi do awantur. Bycie razem doprowadza do znudzenia i zniechęcenia. Mają siebie dość. On zakochany w sobie… Ona już go nie kocha i… chce rozwodu.
Czy można poprawić małżeństwo? Okazuje się, że… można. „Małżeństwo do poprawki“ to naszpikowana błyskotliwymi i pełnymi inteligentnego humoru dialogami komedia kryminalna autorstwa Michaela Englera. Wyreżyserował ją Andrzej Nejman, kierownik artystyczny Teatru Kwadrat w Warszawie. O choreografię zadbał Stefano Terrazzino.
Sztuka podbiła stolicę Polski, więc dobrze się stało, że artyści zdecydowali się pokazać ją również w Nowym Jorku. W sobotę, 10 września, rodacy mieli okazję obejrzeć ją również w Plainville, w Connecticut.
W spektalu wystąpiło czworo wspaniałych aktorów. Paweł Małaszyński zagrał Thomasa Berholda, pisarza cieszących się ogromnym powodzeniem kryminałów, a Agnieszka Sienkiewicz – jego żonę Verę. Andrzej Andrzejewski wcielił się w rolę adwokata Marcusa Knosera, przyjaciela małżonków. Ilona Chojnowska zagrała adwokatkę Arlettę Wildgruber, którą Vera Berhold poprosiła o przeprowadzenie rozwodu.
Spektakl z pewnością podobał się wszystkim. Aktorzy otrzymali ogromne brawa za wspaniałą grę. Nie tylko bowiem rozbawili widzów, ale też skłonili wielu do przemyślenia różnych sytuacji mających miejsce w ich małżeństwach.
JMS