Para z Nowego Jorku została aresztowana przez policję po tragicznej śmierci ich dziecka. Rodzice zostawili niemowlę na strychu – sam na sam z dwoma psami. Podczas ich nieobecności zwierzęta zagryzły malca. W tym czasie nastoletnia para paliła marihuanę w innej części domu – donosi policja.
Policja z Rochester poinformowała w komunikacie prasowym o postawieniu w stan oskarżenia Sulamaina Hawkinsa i Anastasii Weaver – oboje w wieku 19 lat. Młodym rodzicom zarzuca się nieumyślne spowodowanie śmierci ich dziecka.
Do zdarzenia doszło w domu pary w Rochester, 3 sierpnia. Nastoletni rodzice zostawili swoje śpiące dziecko na strychu. Niemowlę było tam zamknięte razem z dwoma psami. W tym samym czasie Weaver i Hawkins zeszli na dół, aby zapalić marihuanę.
W międzyczasie co najmniej jeden z psów zaatakował dziecko, powodując u niego dotkliwe obrażenia. Rodzice wezwali pomoc, gdy tylko wrócili na strych. Niemowlę trafiło do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować.
Red. JŁ