New York
43°
Sunny
7:01 am5:17 pm EST
5mph
68%
30.05
TueWedThu
45°F
37°F
41°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Społeczeństwo
Polonia

Upamiętniono ofiary rzezi wołyńskiej i obławy augustowskiej

22.07.2023
Obchody 80. rocznicy rzezi wołyńskiej i 78. rocznicy obławy augustowskiej odbyły się na cmentarzu weterańskim przed pomnikiem Husarza w Amerykańskiej Częstochowie / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Kości moich przodków, mojej rodziny, leżą niepogrzebane na Ukrainie, a ja będąc w 2019 roku we Lwowie, tam, gdzie mieszkała moja rodzinna, widziałem pomniki Bandery, widziałem czerwono-czarne sztandary… Jak ja się czułem?” – mówił potomek kresowiaków Tony Litwinowicz podczas obchodów 80. rocznicy rzezi wołyńskiej i 78. rocznicy obławy augustowskiej, zorganizowanych w duchowej stolicy Polonii, w Amerykańskiej Częstochowie.

Wojtek Maślanka

Uroczystość została zorganizowana przez Stowarzyszenie Pamięć oraz ojców paulinów z Narodowego Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, PA, i miała dwuczęściowy charakter. Pierwsza odbyła się na cmentarzu weterańskim, przed pomnikiem Husarza, a drugą stanowiła okolicznościowa msza św. Wśród uczestników byli zarówno przedstawiciele Polonii, jak również organizacji weterańskich, działacze opozycji antykomunistycznej, a także członkowie ZHP i grup rekonstrukcyjnych. Wśród gości pojawili się: konsul Anna Wańczyk, komendant naczelny SWAP Tadeusz Antoniak wraz ze swoim zastępcą Antonim Płotką, komendant Okręgu 10. SWAP Mirosław Płotka, a także weterani z Placówki 21/201. w Nowym Jorku, Placówki 81. w Trenton, NJ, oraz Placówki 12. w Bensalem, PA. Były także delegacje z Polskiej Szkoły Jagiellonów w Passaic, NJ, i Polskiej Szkoły im. św. Stanisława Kostki w Wallington, NJ, z ich dyrektorkami Iwoną Iskrą i Agnieszką Kasprzak.

Uczestnicy uroczystości upamiętniającej 80. rocznicę rzezi wołyńskiej i 78. rocznicę obławy augustowskiej / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

ROCZNICOWA UROCZYSTOŚĆ

Uczestników obchodów upamiętniających ofiary ludobójstwa na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej, a także obławy augustowskiej powitał Grzegorz Tymiński, prezes Stowarzyszenia Pamięć. Wygłosił także przemówienie, w którym przybliżył zebranym historię obu zbrodni, a także sposób, w jaki te mordy zostały dokonane na Polakach. Przypomniał, że za początek rzezi wołyńskiej uznaje się czystkę dokonaną 9 lutego 1943 roku na mieszkańcach wsi Parośla, gdzie zamordowano około 150 Polaków. Wspomniał też o tzw. krwawej niedzieli z 11 lipca 1943 r., podczas której Ukraińska Powstańcza Armia i powiązane z nią formacje dokonały masakry w ponad 100 miejscowościach na Wołyniu, oraz że podczas tej skoordynowanej fali mordów zginęło około 8 tys. Polaków, głównie kobiet, dzieci i starców. Dodał również, że w wyniku czystek etnicznych, które trwały od 1943 r., zginęło około 100 tys. Polaków, a także spalono i zburzono około 50 kościołów katolickich. Podkreślił, że Ukraińcy zabijali Polaków w okrutny i bestialski sposób.

Prezes Stowarzyszenia Pamięć Grzegorz Tymiński (z mikrofonem) przedstawił rys historyczny rzezi wołyńskiej i obławy augustowskiej / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„To było ludobójstwo dokonane przez ukraińskich nacjonalistów. Ale to nie wszystko, bo wiele ofiar zginęło z rąk swoich sąsiadów. Ukraińcy zabijali Polaków różnymi narzędziami, były to siekiery, kosy, młotki i piły. Niektórzy z nich wykazywali się szczególnie okrutnym barbarzyństwem – podkreślił szef Stowarzyszenia Pamięć. – Tych sprawców nie ma już między nami, odeszli. Jednak pamięć o ofiarach przetrwała przez lata w sercach ich bliskich” – stwierdził Grzegorz Tymiński. Zwrócił także uwagę, że mimo upływu 80 lat od tego ludobójstwa, jego ofiary do tej pory nie tylko nie są dokładnie policzone i upamiętnione, ale nawet nie wiadomo, gdzie leżą ich szczątki. Zaznaczył, że oczekujemy od strony ukraińskiej współpracy i zgody na to, aby Polska mogła dokonać ekshumacji oraz godnie pochować zamordowanych rodaków.

„Jednym z chrześcijańskich obowiązków jest grzebanie umarłych, a oni leżą w nieznanych, bezimiennych dołach śmierci. Nic nie usprawiedliwia oporu strony ukraińskiej, aby doprowadzić do upamiętnienia ofiar” – podkreślił prezes Stowarzyszenia Pamięć. W dalszej części swojego przemówienia nawiązał do 78. rocznicy pacyfikacji terenów Puszczy Augustowskiej przez Armię Czerwoną, NKWD i UB. Przypomniał, że 12 lipca ustanowiony jest jako Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. W wyniku tej operacji około 600 Polaków po aresztowaniu zostało wywiezionych w nieznanym kierunku i ślad po nich zaginął.

Goście honorowi uroczystości 80. rocznicy rzezi wołyńskiej i 78. rocznicy obławy augustowskiej; z mikrofonem – prezes Stowarzyszenia Pamięć Grzegorz Tymiński, który przedstawił rys historyczny rzezi wołyńskiej i obławy augustowskiej / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Najprawdopodobniej zostali wywiezieni na tereny obecnej Białorusi, tam zamordowani i spoczywają w nieznanych dołach śmierci” – wyjaśnił Grzegorz Tymński. Na zakończenie swojego przemówienia wyraził nadzieję, że mimo upływu lat te dwie ludobójcze masakry – rzeź wołyńska i obława augustowska – zostaną dokładnie wyjaśnione, a ich ofiary godnie pochowane i upamiętnione.

„Mamy nadzieję, że kiedyś te rany się zabliźnią, że te dwie zbrodnie, które oddziela pewien okres czasu, ale łączy je wspólna myśl – eksterminacja narodu polskiego, kiedyś się wyjaśnią. Miejmy nadzieję, że rodziny pomordowanych będą mogły złożyć kwiaty na ich grobach i zapalić znicze, aby dokonała się dziejowa sprawiedliwość. To polską racją stanu jest upamiętnienie tych ofiar, szczególnie tych na Wołyniu” – zaznaczył prezes Stowarzyszenia Pamięć.

Następnie głos zabrała konsul Anna Wańczyk, która przeczytała list wystosowany do uczestników uroczystości rocznicowych przez konsula generalnego Adriana Kubickiego.

Konsul Anna Wańczyk w towarzystwie instruktorek ZHP złożyła wiązankę biało-czerwonych kwiatów pod pomnikiem Husarza / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Wydarzenia, które zapisały się w historii jako rzeź wołyńska, są jednym z najczarniejszych momentów historii polskiego narodu. Zbrodnie ukraińskich nacjonalistów, obok rozstrzelania przez Rosjan polskich oficerów w Katyniu, wywózek na Syberię, wykorzystywania Polaków do pracy przymusowej na terenie III Rzeszy oraz organizacji przez Niemców na terenie naszego kraju obozów zagłady, stały się częścią tragedii, jaką dla Polaków była druga wojna światowa, kształtując naszą narodową pamięć o latach 1939-1945” – napisał konsul generalny. Adrian Kubicki przy tej okazji podziękował organizatorom rocznicowych uroczystości za pielęgnowanie pamięci historycznej o ofiarach tych ludobójczych zbrodni. Nawiązał też do obecnych relacji pomiędzy Polską a Ukrainą i pomocy, jaką nasi rodacy – mimo okrutnej przeszłości – okazali ukraińskim uchodźcom wojennym i żołnierzom walczącym na froncie z rosyjskim agresorem.

„Nie zapominamy jednak o tragedii Wołynia i polskich ofiarach nacjonalistycznego szaleństwa. Polska konsekwentnie i otwarcie zabiega o odpowiednie upamiętnienie swoich obywateli oraz odpowiedzialne odkrywanie trudnej prawdy historycznej” – zaznaczył konsul generalny. Zapewnił także o modlitwie za tych, którzy w okrutny sposób stracili życie.

Dr Janusz Romański (z mikrofonem), wicekomendant Okręgu 10. SWAP i zarazem kronikarz Placówki 12. SWAP podkreślił, że pielęgnowanie historii i tradycji narodu polskiego wpisane jest w statut organizacji, którą reprezentuje / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Krótkie przemówienie wygłosił także dr Janusz Romański, wicekomendant Okręgu 10. SWAP i zarazem kronikarz Placówki 12. SWAP.

„Przyszliśmy tutaj, by oddać hołd ofiarom rzezi wołyńskiej i obławy augustowskiej. Chcemy, aby historia była widziana, aby Polonia również była zorientowana, jak ona wyglądała” – podkreślił. Dodał, że pielęgnowanie historii i tradycji narodu polskiego wpisane jest w statut Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Zwrócił też uwagę na starania Polski dotyczące wyjaśnienia zbrodni wołyńskiej oraz godnego upamiętniania jej ofiar.

„Czekamy z zainteresowaniem na reakcję strony ukraińskiej, która w jakichś kategoriach winna ten fakt odnotować. Wierzymy, że nasza postawa w Stanach Zjednoczonych Ameryki w pewien sposób ułatwi dialog, który jest nawiązywany obecnie między Polską a Ukrainą” – zaznaczył dr Janusz Romański. 

Przeor o. Marcin Ćwierz odmówił modlitwę za ofiary rzezi wołyńskiej oraz obławy augustowskiej / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Modlitwę za dusze pomordowanych Polaków odmówił o. Marcin Ćwierz, przeor wspólnoty paulińskiej w Amerykańskiej Częstochowie. Wcześniej wygłosił także, krótkie przemówienie oraz wyraził radość, że rocznicowa uroczystość związana z ludobójstwem dokonanym na Polakach została zorganizowana w duchowej stolicy Polonii.

„Cieszymy się jako ojcowie paulini, że po raz kolejny Amerykańska Częstochowa staje się ważnym miejscem na mapie pamięci historii naszego narodu. Choć nie jesteśmy w Polsce, nie jesteśmy też w tych miejscach, gdzie te straszne wydarzenia się odbyły, gdzie ginęli nasi rodacy, to jednak przeżywamy je tutaj w naszych sercach, w tym miejscu pamięci, na tym kawałku Polski w Stanach Zjednoczonych” – zaznaczył o. Marcin Ćwierz. Zwrócił też uwagę na przebaczenie i miłość bliźnich, również tych, którzy nam wyrządzili krzywdę.

„Jest to na pewno wydarzenie trudne, ale też pełne nadziei, bo często na tym, co trudne i bolesne, wyrasta miłość i przebaczenie, czego przykładem jest obecnie nasze wsparcie dla Ukraińców związane z toczącą się tam wojną. Tylu ich przyszło do naszego kraju, tylu ich przyjęliśmy, tak jakby byli naszymi braćmi… bo nimi są, mimo tego, co dokonało się 80 lat temu” – stwierdził o. Marcin Ćwierz dodając, że postawa Polaków świadczy o naszej chrześcijańskiej miłości.

Tony Litwinowicz, potomek ofiar ukraińskich mordów oraz członek grupy rekonstrukcyjnej, w sposób emocjonalny i wzruszający opowiedział o historii swojej rodziny / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Podczas uroczystości mającej miejsce na cmentarzu weterańskim bardzo emocjonalne i wzruszające wspomnienie o swojej kresowej rodzinie wygłosił Tony Litwinowicz, jeden z potomków ofiar ukraińskich mordów. Jak podkreślił, zarówno jego rodzice, jak i dziadkowie oraz pradziadkowie urodzili się na Kresach i zawsze byli Polakami. Wszyscy z honorem walczyli o wolność naszego kraju i zawsze podkreślali swoją polskość.

„Mój dziadek walczył za Kresy Wschodnie, walczył z Ukraińcami, z bolszewikami, z Niemcami. Mój ojciec był w Szarych Szeregach w okręgu wileńskim, brał udział w operacji 'Ostra Brama’, w akcji 'Burza’ – opowiadał ich potomek i zarazem członek grupy rekonstrukcyjnej. – Za Polskę przelewali krew i tracili wszystko. Ojciec miał w Wilnie największą fabrykę butów, dziadkowie na Ukrainie duży majątek. To wszystko stracili, ale zachowali polskość i godność” – zaznaczył Tony Litwinowicz. Wyraził też rozczarowanie ciągłym kultem banderowców, jaki istnieje u naszych wschodnich sąsiadów.

Konsul Anna Wańczyk w towarzystwie instruktorek ZHP złożyła wiązankę biało-czerwonych kwiatów pod pomnikiem Husarza / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Kości moich przodków, mojej rodziny, leżą niepogrzebane na Ukrainie, a ja będąc w 2019 roku we Lwowie, tam, gdzie mieszkała moja rodzinna, widziałem pomniki Bandery, widziałem czerwono-czarne sztandary… Jak ja się czułem?” – podkreślił pod koniec swojego przemówienia.

W trakcie uroczystości został także odczytany list wystosowany do jej uczestników przez Zbigniewa Walczaka, wójta gminy Jarocin i prezesa Społecznego Komitetu Budowy Pomnika „Rzeź Wołyńska” w Domostawie. W liście odczytanym przez Pawła Kędziora reprezentującego 21/201. Placówkę SWAP z Nowego Jorku, zawarta była prośba o finansowe wsparcie związane z instalacją dzieła mistrza Andrzeja Pityńskiego, upamiętniającego ofiary ludobójstwa dokonanego na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów.

Delegacja z Polskiej Szkoły im. św. Stanisława Kostki w Wallington, NJ, złożyła kwiaty pod pomnikiem Husarza / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

W końcu po pięciu latach od odlania pomnika, który powstał dzięki finansowemu wsparciu Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, znalazło się miejsce, w którym wyrażono zgodę na jego postawienie. Niestety koszty zainstalowania monumentu i budowy infrastruktury zabezpieczającej oraz dodatkowych elementów upamiętniających ofiary są bardzo duże i w sumie oszacowano je prawie na 2,33 mln. zł.

„Nie mając wsparcia ze strony rządowej możemy liczyć tylko na ofiarność Polaków w kraju i za granicą” – podkreślił w apelu Zbigniew Walczak. Donacje na ten cel można przekazywać m.in. poprzez stronę internetową: https://zrzutka.pl/82zxhw.

Na zakończenie uroczystości minutą ciszy uczczono ofiary rzezi wołyńskiej oraz obławy augustowskiej, a przedstawiciele oficjalnych delegacji złożyli wieńce, wiązanki kwiatów i postawili znicze pod pomnikiem Husarza.

Wieniec z biało-czerwonymi kwiatami pod pomnikiem Husarza złożyła także przedstawicielka Stowarzyszenia Pamięć / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

OKOLICZNOŚCIOWE NABOŻEŃSTWO

Msza św. odprawiona w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w intencji ofiar ludobójstwa dokonanego na Wołyniu oraz podczas wojskowej akcji w rejonie Suwałk i Augustowa stanowiła drugą część obchodów 80. rocznicy zbrodni wołyńskiej i 78. rocznicy obławy augustowskiej. Jako główny celebrans sprawował ją o. Bogdan Olzacki, a koncelebransami byli: przeor o. Marcin Ćwierz i o. Bartłomiej Marciniak. Do obu rocznic nawiązał też, zarówno na wstępie mszy św. jak i podczas kazania, celebrans o. Bogdan Olzacki.

„Trudno o tym zapomnieć, ale prawdę powiedziawszy, chociaż jest to rzecz trudna i bolesna, zapomnieć nie możemy. Nie wolno nam o tym zapomnieć” – podkreślał kapłan. W tym kontekście przywołał słowa przypominane często przez św. Jana Pawła II: „Naród, który zapomina o swojej historii, jest skazany na zagładę”. Tym samym podkreślił znaczenie pamięci historycznej w naszym życiu.

Wspólne zdjęcie organizatorów i gości biorących udział w rocznicowych obchodach Amerykańskiej Częstochowie / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Tak więc, chociaż jest to rzecz trudna i bolesna, musimy nieść tę historię dalej, następnym pokoleniom” – zaznaczył o. Bogdan Olzacki.  Nawiązał też do obecnej przemocy mającej miejsce w różnych częściach świata, m.in. na ulicach Paryża, oraz do nienawiści – również słownej – dominującej w życiu społecznym i politycznym. Zachęcił do postępowania zgodnego z nauką Chrystusa, do przebaczania, pojednania i życia w miłości i pokoju. W tym kontekście nawiązał do Ewangelii czytanej podczas mszy.

„Święty Paweł mówi, że życie w Duchu jest czymś zupełnie innym, czymś może zapomnianym, a czymś, co jest najważniejsze i prowadzi do nowej, być może nieznanej rzeczywistości. Zachęca nas nieustannie, abyśmy położyli kres występkom ciała i zaczęli żyć” – przypominał kapłan, dodając, że tak właśnie wygląda chrześcijańskie postępowanie.

„W odpowiedzi na te wszystkie wydarzenia, które wspominamy i rozpamiętujemy, przychodzi Chrystus z dobrą nowiną i z obietnicą. Bo Bóg pragnienie nas pokrzepić i dać nam to, czego po ludzku sami z siebie nie możemy osiągnąć. Chce nam dać pokój” – zapewnił o. Bogdan Olzacki. 

Głównym celebransem mszy św. poświęconej ofiarom rzezi wołyńskiej i obławy augustowskiej był o. Bogdan Olzacki / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner