Sędzia federalny Glenn Suddaby zablokował część nowego prawa stanu Nowy Jork dotyczącego broni palnej. Pozwoli to ugrupowaniu amerykańskich właścicieli broni palnej (GOA) na zakwestionowanie wprowadzonych niedawno restrykcji.
W następstwie wcześniejszego orzeczenia Sądu Najwyższego USA, uznającego na wniosek Krajowego Stowarzyszenia Strzeleckiego (NRA) za niekonstytucyjny stanowy system wydawania pozwoleń na broń palną, nowe restrykcyjne przepisy uchwaliła w lipcu legislatura stanowa Nowego Jorku.
1 września postanowienia weszły w życie. Zaostrzają m.in. wymogi w sprawie uzyskania licencji na posiadanie broni. Ustalają też listę publicznych i prywatnych miejsc, w tym Times Square, gdzie jej noszenie stanowi przestępstwo, nawet jeśli posiada się zezwolenie na broń.
W czwartek restrykcje zablokował Suddaby z sądu federalnego w Syracuse na prośbę GOA. Ugrupowanie zarzuca, że naruszają konstytucyjne prawa do wolności słowa i zgromadzeń.
Zarządzenie sędziego zabrania egzekwowania nowych, stanowych przepisów licencyjnych. Ogranicza też liczbę miejsc, w których nie można nosić broni. Zalicza do nich szkoły, uczelnie i budynki rządowe, ale odrzuca wiele innych umieszczonych na liście instytucji.
Suddaby zastrzegł, że jego nakaz nie wejdzie w życie przez trzy dni. Umożliwi to władzom Nowego Jorku na odwołanie się od jego orzeczenia w sądzie wyższej instancji.
Jak podał Reuters, biuro prokuratora generalnego Nowego Jorku argumentowało, że orzeczenie Sądu Najwyższego pozwala na prawa, które są „zgodne z historyczną tradycją tego narodu w zakresie regulacji broni palnej”. Prokuratorzy bronili uchwalonego w lipcu prawa stanowego twierdząc, że jest „mocno osadzone w anglo-amerykańskiej historii i doktrynie”.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)