W bagażu na lotnisku LaGuardia znaleziono granat ręczny. Podróżnemu nie postawiono zarzutów

Podczas rutynowej kontroli bagażu na lotnisku LaGuardia w Nowym Jorku w walizce jednego z pasażerów znaleziono granat ręczny. Dalsze badanie przedmiotu wykazało, że był autentyczny, ale pozbawiony właściwości wybuchowych.

Można przypuszczać jak zdziwieni i przerażeni byli pracownicy lotniska, kiedy w walizce jednego z podróżnych znaleźli granat. Pasażer wyjaśnił funkcjonariuszom TSA, że broń otrzymał jako prezent z muzeum.

Po jego zabezpieczeniu przedmiotu przez saperów, granat został przekazany jako materiał szkoleniowy dla funkcjonariuszy. Po oddaniu przedmiotu służbom mężczyzna mógł kontynuować swoją podróż. Policja Port Authority nie przedstawiła mu żadnych zarzutów.

To już drugi tego typu incydent na LaGuardii w ciągu ostatniego miesiąca. W listopadzie władze lotniska ewakuowało terminal, kiedy w walizce jednej z podróżujących kobiet wykryto elementy, wykorzystane w produkcji materiałów wybuchowych. Na miejsce wezwano ekipę saperów, która zabezpieczyła bagaż. Okazało się, że zawartość była niegroźna. Incydent spowodował opóźnienia części lotów.

Red. JŁ