Nowy Jork zamierza walczyć z plagą szczurów sposobem bardzo nowatorskim – wykorzystując przy tym „pigułki” antykoncepcyjne. W Nowym Jorku żyje ok. 3 milionów szczurów. Eksperymentalny program ma zmniejszyć ich populację nawet o 95 proc.
„Flaco’s Law” – Prawo Flaco, nazwane tak na cześć słynnego puchacza z Central Parku, którego ciało znaleziono w ubiegłym roku na chodniku pod jednym z wieżowców – ma zakończyć problemy Nowego Jorku z plagą szczurów. Podczas sekcji zwłok w ciele Flaco znaleziono m.in. trutkę na szczury, którą puchacz prawdopodobnie przyswoił razem ze zjedzonym gryzoniem. Działanie trucizny miało być jedną z możliwych, pośrednich przyczyn zgonu ptaka, którego Nowojorczycy pokochali.
W ramach przepisów w 2025 roku na ulicach miasta mają zostać rozsypane wiórki jadalnego pelletu, zawierające środki antykoncepcyjne. Wskutek zażycia substancji szczury mają przestać się mnożyć.
Składniki preparatu wywołują u samic pewien rodzaj menopauzy, a u samców ograniczają produkcję plemników. Zgodnie z badaniami Senestech, Contrapest stosowany kumulacyjnie przez pewien czas powoduje redukcję populacji o 95 proc.
W założeniach program ma doprowadzić do zmniejszenia populacji tych gryzoni w Wielkim Jabłku właśnie 95 proc. i to w ciągu zaledwie 12 miesięcy.
Organizacja PETA pochwaliła tę innowacyjną metodę, podkreślając, że jest bardziej humanitarna niż konwencjonalne metody, bazujące na wykorzystywaniu trutek czy lepów.
Red. JŁ