W czwartek w Warszawie zmarł Leszek Moczulski – poinformowało w czwartek w portalu Facebook Internetowe Archiwum KPN. Działacz opozycji antykomunistycznej, historyk i publicysta, twórca Konfederacji Polski Niepodległej oraz Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela miał 94 lata.
Leszek Moczulski urodził się 7 czerwca 1930 r. w Warszawie. W 1945 r. jego rodzina przeniosła się do Sopotu. W 1946 r. dołączył do młodzieżowej Podziemnej Zbrojnej Organizacji Antykomunistycznej w Sopocie. Wkrótce po powrocie do Warszawy podjął studia na Uniwersytecie Warszawskim. W 1947 wstąpił do Związku Walki Młodych. W 1948 został członkiem Polskiej Partii Robotniczej, a następnie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Został sekretarzem oddziałowej organizacji partyjnej PZPR na Wydziale Prawa UW. Z partii został wykluczony w 1950 za „odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne” i popieranie Władysława Gomułki.
W latach 1950-1957 był dziennikarzem w wielu stołecznych gazetach takich jak m.in.: „Trybuna Ludu”, „Wieś”, „Życie Warszawy” i „Dookoła świata”. W tym czasie redagował także pisma zakładowe, takie jak: „Komunard” i „Budujemy Trakt Starej Warszawy”. W 1952 r. ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim.
W 1957 r. Leszek Moczulski po raz pierwszy został aresztowany. Zarzucano mu, że przekazywał prasie zachodniej informacje na temat sytuacji wewnętrznej w PRL, wpływając na negatywny wizerunek władzy w Polsce na Zachodzie. W 1958 r., na mocy decyzji Sądu Wojewódzkiego, który orzekł o jego niewinności, wyszedł z aresztu. W tym samym roku ukończył historię na Uniwersytecie Warszawskim.
Po wyjściu z więzienia krótko pracował w Telewizji Polskiej, po czym otrzymał dwuletni (1958-1960) zakaz wykonywania pracy dziennikarskiej. Od 1961 r. kierował działem historycznym w tygodniku „Stolica”.
Lata 60. to okres, kiedy Moczulski nawiązał kontakty z przedstawicielami przedwojennego środowiska piłsudczykowskiego m.in. z gen. Romanem Abrahamem. Według wspomnień Moczulskiego kombatanci, na czele z bohaterem wojny z bolszewikami oraz obrony Lwowa w 1918 r. tworzyli od lat sześćdziesiątych tajny Nurt Niepodległościowy. Nie ma jednak bezpośrednich dowodów na istnienie w jakikolwiek sposób sformalizowanej struktury opartej na kadrach armii II Rzeczypospolitej i związanych z nimi młodych sympatyków myśli piłsudczykowskiej. Bez wątpienia jednak Moczulski już w 1975 r. podejmował pierwsze prace i dyskusje nad programem przyszłej organizacji niepodległościowej.
Cieniem na wczesnej działalności opozycyjnej Moczulskiego kładzie się potwierdzona przez dokumenty komunistycznej bezpieki trwająca w latach 1969–1977 współpraca ze Służbą Bezpieczeństwa. Sprawa lustracji polityka trwała niemal dwie dekady. Sam przywódca KPN konsekwentnie zaprzeczał, że podejmował współpracę z bezpieką.
Był współzałożycielem powstałego w marcu 1977 r. Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Jako jeden z dwójki rzeczników pełnił w nim – obok Andrzeja Czumy – rolę nieformalnego przywódcy. Był redaktorem pisma „Opinia”. W czerwcu 1979 r. na łamach związanego z częścią ROPCiO podziemnego pisma „Droga” Leszek Moczulski opublikował artykuł, który później został uznany za manifest ideowy powstającego ruchu politycznego. „We wrześniu 1977 r. uchwaliliśmy deklarację polityczną, odrzucającą decyzje jałtańskie trzech mocarstw z 1945 r., przekazujące Polskę pod kuratelę sowiecką. Uznaliśmy, że jest to akt bezprawny, sprzeczny z prawem międzynarodowym. Było to pierwsze PRL jawne, uchwalone na jawnym zebraniu i podpisane przez jego uczestników oświadczenie, kwestionujące legalność PRL i hegemonię sowiecką” – wspominał Moczulski w rozmowie z PAP w 2017 r.
Po powstaniu ROPCiO poddawany był przez władze komunistyczne licznym represjom; łącznie zatrzymano go ok. 250 razy.
We wrześniu 1979 r. Moczulski założył własną partię polityczną pod nazwą Konfederacja Polski Niepodległej. „KPN wprowadzał do sfery opozycji przedsierpniowej nową jakość. Komitet Obrony Robotników oraz Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, z którego wywodziła się część działaczy KPN włącznie z samym Moczulskim, oparły swoją taktykę na dążeniu do poszerzania sfer wolności. Domagały się przestrzegania praw wynikających z Konstytucji PRL i budowały przestrzeń wolnego słowa. Były to idee zwalczane przez reżim, bo podmywały jego fundamenty, ale na tym tle KPN był +chuliganem niepodległości+. Moczulski i jego partia wprost zażądali niepodległości i wystąpienia z sowieckiej strefy wpływów. Zadeklarowali, że będą dążyć do tych celów demokratycznymi środkami, wyrzekając się przemocy. W niedemokratycznym PRL-u chcieli wygrać wybory i w ten sposób odsunąć od władzy PZPR. Był to pomysł rewolucyjny w skali całego bloku wschodniego” – mówił w rozmowie z PAP we wrześniu 2024 r. historyk dr Grzegorz Wołk z IPN, autor książki „+Szaleńcy niepodległości+. Historia Konfederacji Polski Niepodległej”.
Na moment oficjalnego ogłoszenia powstania Konfederacji Polski Niepodległej wybrano czterdziestą rocznicę wybuchu II wojny światowej. Środowisko skupione wokół Leszka Moczulskiego zorganizowało na ten dzień alternatywne obchody przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Podczas nich współpracowniczka KOR i ROPCiO Nina Milewska odczytała „Akt Konfederacji Polski Niepodległej”. Dokument był powtórzeniem kluczowych też sformułowanych przez Moczulskiego w artykule do wydanej kilka tygodni wcześniej „Drogi”. Podpisało się pod nim 35 członków założycieli.
W 40 rocznicę agresji ZSRS na Polskę, 17 września 1979 r. podczas spotkania partii w mieszkaniu Moczulskiego, wybrano go na przewodniczącego KPN. Zebranie zostało przerwane najściem bezpieki i aresztowaniem większości uczestników. Wybór Moczulskiego odróżniał KPN od innych organizacji rodzącej się opozycji antykomunistycznej. Partia posiadała sformalizowane i ustalone przez statut struktury terenowe oraz władze centralne. W lipcu 1980 r. w Lądku Zdroju odbyły się pierwsze obrady Rady Politycznej KPN. Po ich przerwaniu przez SB i aresztowaniu dwudziestu uczestników były kontynuowane w areszcie, a po zwolnieniu – w wyznaczonym wcześniej rezerwowym miejscu obrad w Bardzie Śląskim.
W ciągu kilku kolejnych miesięcy KPN rozpoczęła wydawanie kolejnego (po „Drodze”) czasopisma – odwołującej się do tradycji piłsudczykowskiej „Gazety Polskiej”. Ważnym odwołaniem do czasów II RP były zorganizowane już w listopadzie 1979 r. krakowskie obchody rocznicy odzyskania niepodległości. Były one kontynuowane przez cały okres komunistyczny. Niemal zawsze kończyły się starciami z MO i aresztowaniami działaczy.
23 września 1980 r., a więc trzy tygodnie po podpisaniu porozumień sierpniowych, Moczulski został aresztowany pod zarzutem „lżenia władz i dążenia do obalenia przemocą ustroju PRL”. Pretekstem był wywiad udzielony zachodnioniemieckiemu tygodnikowi „Der Spiegel”. W czasie stanu wojennego skazano przywódcę KPN na siedem lat więzienia. Zwolniono go na mocy amnestii w 1984 r. W kolejnym procesie w 1985 skazano go na cztery lata, zwolniono w 1986 r. Masowe aresztowania innych działaczy Konfederacji po wprowadzeniu stanu wojennego niemal całkowicie sparaliżowały działalność struktur partii. Dopiero w drugiej połowie lat osiemdziesiątych niemal na nowo rozpoczęto działalność KPN.
Tuż przed stanem wojennym Moczulski przebywał na przepustce z więzienia. Nie został aresztowany w pierwszych godzinach działań junty wojskowej Wojciecha Jaruzelskiego. „14 grudnia 1981 r. Moczulski przedostał się niepostrzeżenie do budynku sądu i oczekiwał w stołówce sądowej na wyznaczoną tego dnia rozprawę. Wyprowadzenie go przez milicjantów i spontanicznie tworzący się szpaler adwokatów z dłońmi wzniesionymi z palcami ułożonymi w +V+, to scena iście filmowa, a wydarzyła się naprawdę. Pozostaje jednak pytanie czy rzeczywiście słuszny był pomysł lidera KPN na poddanie się władzom. Być może właściwszym rozwiązaniem byłaby próba ukrycia się i rozwijania podziemnych struktur KPN z Moczulskim na wolności” – mówił w rozmowie z PAP dr Grzegorz Wołk.
W 1987 roku, rok po zwolnieniu z więzienia, władze udzieliły mu pozwolenia na wyjazd na zachód. Spotykał się tam z politykami i działaczami emigracyjnymi. W Waszyngtonie rozmawiał z wiceprezydentem USA George’m H.W. Bushem.
Moczulski i inni działacze KPN krytycznie podchodzili do jakichkolwiek kompromisów z władzami komunistycznymi, co sprawiło, że ich stosunek do układów okrągłostołowych był krytyczny. Mimo to KPN zdecydowała się na wystawienie własnych kandydatów w wyborach 4 czerwca. Żadnemu z nich nie udało się uzyskać mandatu. W 1990 r. Leszek Moczulski kandydował w wyborach prezydenckich. Z 2,5 proc. głosów poparcia zajął ostatnie miejsce.
W pierwszych w pełni wolnych wyborach parlamentarnych w 1991 r. KPN wprowadziła do Sejmu znaczącą liczbę czterdziestu posłów. 4 czerwca 1992 r. Konfederacja poparła obalenie rządu Jana Olszewskiego i powołanie premiera Waldemara Pawlaka. W kadencji 1993–1997 liczący 22 posłów Klub Parlamentarny KPN był praktycznie jedyną formacją prawicową w Sejmie zdominowanym przez SLD i PSL. W tym czasie partia przeszła wiele rozłamów, które zakończyły jej istnienie jako istotnej siły politycznej. Większość posłów Konfederacji, wbrew opinii Leszka Moczulskiego, przystąpiła do powstającej w 1996 r. Akcji Wyborczej Solidarność. Od 1997 r. jego działalność polityczna była coraz bardziej ograniczona. Na scenie politycznej zanikała również założona przez Moczulskiego KPN. „W drugiej połowie lat 90. nastąpił kryzys przywództwa. Część KPN poparła Moczulskiego, inni opowiedzieli się za politykiem młodszego pokolenia – Adamem Słomką i jego frakcją KPN-Obóz Patriotyczny. Oba te ugrupowania ostatecznie roztopiły się w AWS” – mówił PAP historyk prof. Antoni Dudek.
Lider KPN był autorem licznych programów i broszur politycznych z lat 70. i 80.: „Program 44” (1976), „Rewolucja bez rewolucji” (1979), „Walka strajkowa w Polsce – rok 1980” (1980), „III Rzeczpospolita. Zarys ustroju politycznego” (1984), „Krajobraz przed bitwą” (1987).
Moczulski napisał także wiele książek historycznych, m.in. „Szpony czarnego orła” (1969), „Dylematy. Wstęp do historii politycznej Europy Zachodniej 1945-70” (1971), „Wojna polska 1939” (1972). W 2005 roku obronił na Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku pracę doktorską pt. „Geopolityka. Dzieje myśli i stan obecny dyscypliny”. Habilitował się w 2009 r. Jego praca habilitacyjna ukazała się drukiem pt. „Narodziny Międzymorza”. W tym samym roku został honorowym prezesem Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.
W 2006 r. Sąd Lustracyjny prawomocnie orzekł, że Moczulski współpracował z SB od 1969 r. do kwietnia 1977 r., co zataił w swoim oświadczeniu lustracyjnym z 1999 r. W 2008 r. Sąd Najwyższy uznał Moczulskiego za kłamcę lustracyjnego. W 2011 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uwzględnił skargę Moczulskiego. W 2012 r. Sąd Najwyższy, powołując się na wyrok ETPCz, uchylił orzeczenia wobec Moczulskiego. Sprawę przekazano Sądowi Okręgowemu w Warszawie. W czerwcu 2013 rozpoczął się trzeci proces autolustracyjny Moczulskiego. W 2018, kiedy postępowanie nadal nie zostało zakończone w I instancji, Leszek Moczulski cofnął wniosek o autolustrację, motywując to pogarszającym się stanem zdrowia.
W minionej dekadzie Moczulski komentował bieżące wydarzenia polityczne oraz sytuację międzynarodową, prognozował między innymi wojnę rosyjsko-ukraińską. W 2012 r. Moczulski udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. „Jeżeli mówimy o potrzebie stworzenia dobrze funkcjonującego i skutecznego państwa, należycie troszczącego się o obywateli, to takie państwo nie może bazować na reliktach totalitaryzmu. Boję się, że kłopoty Polaków nie polegają na braku demokracji, albo jej odrzucaniu – tylko na braku umiejętności stosowania demokracji. To relikt przeszłości. Miejmy nadzieję, że usunie go zmiana pokoleniowa” – mówił.
W 2015 prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Leszka Moczulskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ aszw/ mhr/