Napastnik dźgnął nożem dwie nastoletnie dziewczyny, które wraz z rodzicami spożywały bożonarodzeniowe śniadanie w restauracji na dworcu Grand Central Terminal. W trakcie ataku mężczyzna wykrzykiwał, że chce „śmierci wszystkich białych ludzi”.
Do zdarzenia doszło w lokalu Tartinery w Grand Central Dining Concourse. około godziny 11:25 a.m. w poniedziałek, 25 grudnia. Ofiary to 16- i 14-latka pochodzące z Ameryki Południowej.
Obie doznały ran kłutych, ale niezagrażających życiu. Młodsza została dźgnięta w udo, a starsza ma przebite płuco – napastnik zanurzył nóż w jej plecach. Dziewczyny zostały przewiezione do szpitala w stanie stabilnym – przekazała nowojorska policja. Jeszcze tego samego dnia nastolatki wypisano z placówki medycznej.
Napastnik został zidentyfikowany jako 36-letni Steven Hutcherson. „Chcę zabić wszystkich białych ludzi” – miał krzyczeć mężczyzna, dźgając nastolatki.
Tuż przed atakiem Hutcherson miał wdać się w kłótnię z pracownikami restauracji, którzy usiłowali go z niej wyrzucić. 36-latek był wcześniej aresztowany 17 razy i jest uważany za osobę z zaburzeniami psychicznymi.
Po raz ostatni trafił do aresztu 7 listopada, po zagrożeniu śmiercią przypadkowemu mężczyźnie na Bronksie.
„Zastrzelę cię. Nie obchodzi mnie, jaką zieloną kartę dał ci rząd” – mówił do poszkodowanego. Zaraz potem miał wyciągnąć przedmiot, przypominający broń. Później okazało się, że nie było to pistolet, tylko nóż.
12 grudnia Hutcherson przyznał się do winy, ale został warunkowo zwolniony z aresztu.
„Prokuratorzy zmniejszają wszystkie zarzuty. Sędziowie puszczają go wolno. Teraz mamy dwie nastolatki, pchnięte noże” – powiedział przedstawiciel organów ścigania.
Wcześniej Hutcherson był aresztowany w październiku i lipcu. Za każdym razem wypuszczano go z aresztu maksymalnie po kilkunastu dniach.
Red. JŁ