Reprezentatywną 5. Aleją na Manhattanie przemaszerowała w niedzielę 87. Parada Pułaskiego. Tysiące jej uczestników przybyło głównie z Nowego Jorku, New Jersey, Connecticut i Pensylwanii, ale też z bardziej odległych stanów. Jej mottem było: „Wolność krzyżami się mierzy”.
Trasę zabarwiły biało-czerwone flagi, balony, szarfy i koszulki z białym orłem. Maszerowali przedstawiciele wielu parafii i organizacji polonijnych, weterani, harcerze, młodzież z szkół dokształcających, studenci z polskich klubów uczelnianych, lokalne Miss Polonia na rydwanach, artyści, sportowcy i jeźdźcy na koniach. Defilowali też żołnierze, policjanci i strażacy.
Nie zabrakło zmotoryzowanych kolumn: udekorowane samochody, w tym nawet syrenka i fiat 125p, a także motocykle. Towarzyszyły im dźwięki orkiestr i zespołów muzycznych. Jedną z oryginalnych atrakcji był stylizowany domek z Zalipia.
Wydarzenie, przy największej od lat według obserwatorów frekwencji, trwało ok. 4.5 godziny. Otworzył je Chór i orkiestra Polonia, złożone z uczniów szkół dokształcających.
Gościem specjalnym była córka generała gen. Władysława Andersa, b. senator i ambasador RP Anna Maria Anders. Wyraziła zadowolenie z skali polonijnej imprezy, którą oceniła w jednym z wywiadów jako „ponad wszystko”.
Na paradę przybył m.in. burmistrz Nowego Jorku Eric Adams. Z polskich dyplomatów uczestniczyli m.in. ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski i konsul generalny w Nowym Jorku Mateusz Sakowicz.
Zgodnie z tradycją paradę poprzedziła msza św. w katedrze św. Patryka oraz okolicznościowe śniadanie. Organizatorzy podkreślali, że honorują bohatera dwóch krajów, generała Pułaskiego, który wierzył w wolność dla wszystkich. W 1779 roku został śmiertelnie ranny w bitwie pod Savannah w wieku 32 lat.
„Piękna i chyba najliczniejsza parada jaką, widziałem! Trzepot morza biało-czerwonych flag, jak fale w czasie sztormu. Imponujący udział młodzieży. Groźny ryk setek Harleyów – strzeż się nasz wschodni sąsiedzie! I Maluch – nostalgia za serce łapie i łezka się kręci. Przetrwamy następny zakręt historii” – skomentował w rozmowie z PAP lekarz-radiolog, prof. Jerzy Król.
Parada Pułaskiego, której wielkim marszałkiem był Piotr Praszkowicz, urozmaica nowojorski krajobraz od 1937 roku. Starsza jest tylko irlandzko-amerykańska Parada Dnia św. Patryka zainaugurowana w 1762 roku.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ zm/