Jeremy Zielinski i pięciu innych osadzonych w nowojorskim zakładzie karnym więźniów wywalczyło sobie możliwość obejrzenia zaćmienia Słońca. „Nie sposób przecenić tego, jak wyjątkowe jest to zjawisko” – powiedział Zielinski dla portalu Business Insider.
„Nie da się przecenić tego, jak bardzo jest wyjątkowe [zaćmienie Słońca – przyp. red.]. Ale nie chodzi tylko o samo zaćmienie – chodzi o to, że zobaczymy je razem” – mówił Jeremy Zielinski, jeden z sześciu mężczyzn osadzonych w zakładzie karnym Woodbourne w Sullivan County, którzy pozwali stan w związku z zamknięciem cel na czas wystąpienia zjawiska.
„Prawdziwym zwycięstwem jest to, że władze musiały uznać, że przekonania religijne nie są specyficzne dla wiary i są chronione, nawet jeśli opierają się na różnych wyznaniach” – ocenił Zielinski, który jest zadeklarowanym ateistą.
Mężczyzna był jednym z sześciu osadzonych Woodbourne, którzy pozwali stan w ubiegłym miesiącu twierdząc, ze zaćmienie „ma dla nich znaczenie religijne”, a uniemożliwienie im obserwowania tego zjawiska byłoby „odmówieniem im ustawowych i konstytucyjnych prawo do praktykowania ich religii”.
Zgodnie z dokumentami sądowymi, wśród powodów znaleźli się baptyści, adwentyści dnia siódmego, a także wyznawcy islamu i santerii.
W zeszłym tygodniu stanowy Departament Więziennictwa i Nadzoru Społecznego zgodził się, aby więźniowie mogli obserwować zaćmienie Słońca. Pozostali więźniowie pozostaną w celach ze względów bezpieczeństwa.
„Mam nadzieję, że stan w pełni zrozumie, jak ważne jest to dla ludzi i szybko zatwierdzi wszelkie prośby o dołączenie do nas, o których możemy jeszcze nie wiedzieć” – powiedział Zielinski.
Mężczyzna odsiaduje w Woodbourne 14,5-letni wyrok za gwałt I. stopnia.
Red. JŁ