Barcelona po raz 10. w trwającym sezonie piłkarskiej ekstraklasy Hiszpanii wygrała mecz wynikiem 1:0. „Duma Katalonii”, w której całe spotkanie rozegrał Robert Lewandowski, pokonała u siebie Atletico Madryt w 30. kolejce. To 23. czyste konto lidera.
Jedyną bramkę zdobył w 44. minucie Ferran Torres. Kwadrans przed końcem spotkania Lewandowski miał znakomitą sytuację na podwyższenie prowadzenia, bo biegł z piłką mając przed sobą jedynie słoweńskiego bramkarza Jana Oblaka, a obok siebie – kolegę z drużyny Brazylijczyka Raphinhę. Kapitan reprezentacji Polski nie zdecydował się jednak na podanie do niepilnowanego partnera, a jego strzał był lekki i bardzo niecelny.
„Cóż teraz zmarnowała Barcelona! Niewybaczalne. Lewandowski i Raphinha, dwóch na jednego z Oblakiem, Brazylijczyk zupełnie nieobstawiony, ale Lewy strzela i nie trafia w bramkę” – skomentowano w relacji spotkania na żywo na internetowej stronie dziennika „Marca”.
Katalończycy powiększyli dorobek punktowy do 76 i mają 11 przewagi nad wiceliderem – broniącym tytułu Realem Madryt. Atletico jest na trzeciej pozycji z 60 „oczkami”.
Real w sobotę wygrał u siebie z Celtą Vigo 2:0. Bramki zdobyli Marco Asensio (42.) i Brazylijczyk Eder Militao (48.). To czwarty z rzędu mecz „Królewskich” wygrany 2:0. Takim wynikiem pokonali też dwukrotnie Chelsea Londyn w Lidze Mistrzów oraz Cadiz w ekstraklasie.(PAP)
mm/ krys/