Piłkarze Barcelony przegrali na wyjeździe z broniącą się przed spadkiem Celtą Vigo 1:2 na zakończenie sezonu hiszpańskiej ekstraklasy. Królem strzelców w pierwszym sezonie w barwach „Dumy Katalonii” został Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski uzyskał w zakończonych w niedzielę rozgrywkach 23 gole i choć tego dnia nie wpisał się na listę strzelców, to z bezpieczną przewagę czterech trafień nad odchodzącym z Realu Madryt Francuzem Karimem Benzemą wygrał klasyfikację najskuteczniejszych.
Jedyną bramkę dla mistrza kraju zdobył w Vigo w końcówce Ansu Fati. Wcześniej oba gole dla miejscowych strzelił Gabri Veiga.
Celta pozostaje w La Liga, zakończyła sezon na 13. pozycji, bo jako jedyna z zespołów zagrożonych spadkiem w ostatniej kolejce odniosła zwycięstwo. Wszystkie pozostałe – w tym zdegradowane już wcześniej Elche i Espanyol Barcelona – zremisowały.
Dlatego na dole tabeli status quo i do drugiej ligi spada zespół Valladolid (0:0 z Getafe).
Barcelona zakończyła sezon z dorobkiem 88 punktów i odzyskała tytuł po czterech latach. W niedzielę rozstrzygnęły się – na korzyść Realu Madryt – losy wicemistrzostwa.
„Królewscy” zremisowali z Athletic Bilbao 1:1 i drugie miejsce w tabeli zapewnił im gol na 2:2 zdobyty przez Jorge Pascuala z… Villarrealu w doliczonym czasie gry w spotkaniu ze stołecznym Atletico. Gdyby lokalny rywal Real wygrał, to on byłby wicemistrzem.
W spotkaniu w Villarreal nie brakowało kontrowersji. Sędzia prawdopodobnie powinien podytkować „jedenastkę” dla gości, przy stanie 2:1, gdy piłkę po strzale z bliska Francuza Antoine’a Griezmanna odbił rękę jeden z obrońców miejscowych. Z kolei akcja, która poprzedziła wyrównującego gola, rozpoczęła się – co wykazały telewizyjne powtórki – od faulu.
„Ricardo De Burgos Bengoetxea zabrał +Atleti+ drugie miejsce. Nie ma kolejki bez groteski” – skomentowała pracę arbitra i słaby poziom hiszpańskich sędziów gazeta „Marca”.(PAP)
pp/ cegl/