Według najnowszego sondażu Siena ponad połowa Nowojorczyków uważa, że miasto i stan idzie „w złym kierunku”. Wskazując powody, prawie połowa respondentów wskazuje na niekontrolowaną przestępczość.
49% zarejestrowany w Nowym Jorku wyborców twierdzi, że przestępczość pogorszyła się w całym stanie w ciągu ostatniego roku; tylko 17% uważa, że zmniejszyła się, a 31%, że pozostała taka sama.
W wynikach ankiety nie zabrakło nawiązania do kryzysu migracyjnego, z którym zmaga się miasto i stan. Aż 83% badanych, w tym ponad trzy czwarte Demokratów, twierdzi, że napływ imigrantów jest „poważnym” problemem.
Według 61% mieszkańców Empire State cały kraj „zmierza w złym kierunku”, w stosunku do 31%, które uważa przeciwnie. Podobne odczucia mają w kwestii własnego stanu – 52% ocenia sytuację źle, a tylko 37% dobrze.
Za ten stan dostaje się gubernator Kathy Hochul, dla której aprobatę wyraziło 38% Nowojorczyków a dezaprobatę – 49%.
Gniew ludzi spadł również na legislaturę w Albany. Część respondentów uważa, że Demokratom nie udało się przeforsować przez parkiet stanowego Kapitolu ustaw, które „poprawiają jakość życia w Nowym Jorku”.
Nowojorczycy nie aprobują Senatu stanowego stosunkiem 39% do 38%. Dla Senatu jest to odpowiednio 37% wyrażających aprobatę i 36% wyrażających dezaprobatę dla pracy tej izby.
Red. JŁ