Po raz siódmy Polonia oddała cześć żołnierzom niezłomnym uczestnicząc w Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. Jego nowojorska edycja odbyła się w niedzielę, 3 marca, w Forest Park na Queensie i cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. W tym roku jego głównymi bohaterami byli powstańcy warszawscy: Ewa Stolarska, Jan Rodowicz, Jerzy Miatkowski i Bolesław Kontrym.
Wojtek Maślanka
„Dzisiejsza inicjatywa jest niezwykle ważna. Cieszę się, że Instytut Piłsudskiego stara się dotrzeć z historycznym przekazem wykorzystując do tego plenerową imprezę sportową – powiedział „Nowemu Dziennikowi” wicekonsul Krzysztof Płaski, który w sposób czynny uczestniczył w tym wydarzeniu. – Uważam, że wiedza z zakresu historii podana w taki sposób staje się bardziej przystępna i łatwiejsza do zapamiętania. Zaczynamy sobie zadawać pytania – z jakiej okazji biegniemy? dlaczego akurat 1963 metry? itp. A skoro są pytania, to staramy się szukać odpowiedzi i pogłębiać swoją wiedzę. Sport, nauka, okazja do rodzinnego spędzenia czasu i spotkania ze znajomymi – świetna inicjatywa!” – dodał przedstawiciel polskich władz.
A w tym roku, w związku z piękną pogodą, faktycznie w Forest Park pojawiło się nie tylko dużo osób, ale wiele z nich przybyło całymi rodzinami. Nawet jeśli nie wszyscy brali w biegu czynny udział, to na pewno skorzystali z atrakcji, jakie niesie ze sobą wizyta w parku. Wiele rodzin nawet po zakończeniu sportowej rywalizacji pozostało na okolicznych boiskach lub udało się na spacery wśród drzew i zarośli.
TROPEM WILCZYM
W biegu wzięło udział 150 osób, które pokonały dystans wynoszący 1963 metry, a także około 50 dzieci, dla których trasa wynosiła 500 metrów. Prócz nich wokół punktu startu i mety zgromadziły się tłumy sympatyków tej imprezy i zarazem kibiców dopingujących biegaczy.
„Dzięki wam pamięć o żołnierzach niezłomnych trwa” – powiedziała podczas powitalnego przemówienia dr Iwona Korga, prezes i dyrektor wykonawcza Instytutu Józefa Piłsudskiego w Ameryce, po czym dodała – „Cześć i chwała bohaterom!”. To było najczęściej wykrzykiwane hasło podczas tej sportowo-historycznej imprezy.
W podobny sposób swoje krótkie wystąpienie zakończył wicekonsul Krzysztof Płaski. W jego trakcie, w imieniu Konsulatu Generalnego RP, przekazał podziękowania dla jego organizatorów za podtrzymywanie pamięci o polskich bohaterach. Życzył także wszystkim uczestnikom jak najlepszych wyników na mecie.
Podczas oficjalnego rozpoczęcia 7. edycji Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym” – jak na patriotyczną imprezę przystało – odśpiewano także polski hymn narodowy. Nie brakowało biało-czerwonych flag, strojów i balonów.
Biegacze wyruszyli w trasę przy ogromnym aplauzie publiczności. Do pokonania mieli symboliczną odległość – 1963 metry – nawiązującą do roku, w którym zginął ostatni żołnierz wyklęty Józef Franczak ps. Laluś. Już po 5 minutach i 9 sekundach od chwili startu jako pierwszy na mecie zameldował się Damian Mosiołek z Ridgewood. Był bardzo szczęśliwy ze zwycięstwa, a także z samego udziału w tym wydarzeniu.
„Biegło się bardzo dobrze, ponieważ mamy ładną pogodę. Trasa była troszeczkę pod górkę, ale za to miała asfaltową nawierzchnię, więc nie było żadnych dodatkowych utrudnień. Jestem bardzo zadowolony z udziału i wygranej” – powiedział „Nowemu Dziennikowi” Damian Mosiołek. Jak przyznał, nie był to dla niego zbyt duży wysiłek, ponieważ codziennie biega dla zdrowia i preferuje zdecydowanie dłuższe dystanse.
„Do udziału w tym biegu skłoniła mnie chęć spotkania się z Polonią i oddania hołdu naszym bohaterom. Uważam, że jest to bardzo ważna inicjatywa, a poza tym świetnie zorganizowana impreza” – dodał zwycięzca biegu. W pierwszej trójce w kategorii mężczyzn znaleźli się także: Tomasz Majewski z czasem 5 minut i 51 sekund (miejsce 2.) i Rafał Gilarski, który pokonał trasę w 5 minut i 54 sekundy (miejsce 3.).
Z kolei wśród kobiet najlepsza była Olivia Jabłońska, która trasę 1963 m pokonała w czasie 6 min i 44 sek. Była z tego powodu bardzo zadowolona i szczęśliwa.
„Jest to dla mnie wielki zaszczyt, że w swojej kategorii dobiegłam do mety jako pierwsza. A poza tym cieszę się, że dzięki uczestnictwu w tym wydarzeniu mogę okazać swój patriotyzm i cześć dla żołnierzy wyklętych” – podkreśliła Olivia Jabłońska z Glendale, która w roku ubiegłym wśród kobiet zajęła miejsce drugie. Bieganie traktuje jako formę rekreacji i dbania o swoje zdrowie, dlatego też lubi w ten sposób spędzać wolny czas. Niestety ostatnio nie ma go zbyt dużo, ponieważ kształci się na studiach magisterskich na kierunku logopedycznym, a także pracuje jako przedszkolanka w Polskiej Szkole Dokształcającej działającej przy parafii św.św. Cyryla i Metodego na Greenpoincie.
Pozostałe dwa podiumowe miejsca zajęły: Monika Kwolek z czasem 6 min i 58 sek. (miejsce 2.) oraz Oliwia Dziubek, która całą trasę przebiegła w podobnym czasie.
Bardzo zadowolony z uczestnictwa w tym sportowo-historycznym wydarzeniu, a nawet z uzyskanego wyniku był wicekonsul Krzysztof Płaski.
„Ogólne wrażenia po biegu mam bardzo pozytywne. Mimo pewnego zaskoczenia na trasie w postaci podbiegów, na które nie byłem przygotowany, jestem zadowolony. Ukończenie biegu w środku stawki, biorąc pod uwagę 'zerowe’ przygotowanie, uważam za sukces – stwierdził przedstawiciel polskich władz. – Za rok na pewno będzie lepiej” – dodał.
Po ukończeniu dystansu 1963 m odbył się bieg dla dzieci poniżej 12. roku życia. Wzięło w nim udział około 50 uczestników, którzy do pokonania mieli 500 metrów.
Podobnie jak wśród zawodników podstawowego biegu, dzieci także z wielkim entuzjazmem wyruszyły w trasę. Każdy z uczestników Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym” – zarówno młodzież, dorośli oraz dzieci – po przekroczeniu linii mety otrzymał pamiątkowe medale, natomiast zwycięzcy zostali nagrodzeni dodatkowymi upominkami.
Z przebiegu tegorocznej edycji Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym” niesamowicie zadowolona była jego organizatorka dr Iwona Korga.
„W tym roku wzięło w nim udział bardzo dużo młodych ludzi. Byli uczniowie z wielu polonijnych szkół i harcerze. Prawie połowa uczestników ze 150 biegaczy to osoby poniżej 18. roku życia. Prócz osób, które są z nami od lat, pojawiło się także wielu nowych uczestników, co nas bardzo cieszy. Rośnie też ich kolejna grupa, ponieważ mamy bardzo dużo dzieci, które nie ukończyły jeszcze 12. roku życia i wzięły udział w biegu na 500 metrów. Wiele z nich na pewno w przyszłości zasili szeregi biegaczy na pełnym dystansie” – podkreśliła z dumą prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego. Zwróciła też uwagę na inny aspekt tego wydarzenia, czyli na żołnierzy niezłomnych, którzy byli w sposób szczególny promowani.
„Bohaterowie tegorocznej edycji, to wyjątkowe cztery osoby, w tym jedna kobieta – Ewa Stolarska ps. Ewa-Wir, która jako jedyna z tej grupy przeżyła. Była aresztowana i męczona, ale udało jej się przerwać to wszystko. Zmarła na początku 2000 roku, jednak jej życie było naznaczone wieloma tragediami – wyjaśniała dr Iwona Korga. – Pozostali trzej bohaterowie to Jan Rodowicz ps. Anoda, Jerzy Miatkowski ps. Zawada i Bolesław Kontrym ps. Żmudzin, którzy zostali zamordowani przez Urząd Bezpieczeństwa. Wszyscy mają wspaniałe, chociaż tragiczne życiorysy, i w większości byli odznaczeni za odwagę i waleczność. Jest o kim pamiętać i jest kogo wspominać. Są to ludzie niezwykli, o których przez wiele lat nie można było mówić. Pamięć o nich jest bardzo ważna i musimy i ją przekazywać dalej. Na szczęście mamy nową sztafetę pokoleniową, młodych ludzi, dzięki którym będzie ona trwała dalej i na pewno zostanie podtrzymana” – podkreśliła szefowa Instytutu Józefa Piłsudskiego.
*********
Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym” to projekt koordynowany przez Fundację Wolność i Demokracja, który początkowo organizowany był tylko w Polsce. Pierwszy odbył się w 2013 r., jednak bardzo szybko swoim zasięgiem objął także polonijne ośrodki na całym świecie. W Nowym Jorku jest organizowany od 2016 r. przez Instytut Józefa Piłsudskiego.
Honorowy patronat sprawuje nad nim Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku, a głównym sponsorem jest Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa. Jego celem jest oddanie hołdu żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w latach 1944-1963 w obrębie przedwojennych granic RP.
Bieg organizowany jest na symbolicznym dystansie 1963 m, stanowiącym odwołanie do roku, w którym zginął ostatni żołnierz wyklęty – wachmistrz Wojska Polskiego Józef „Laluś” Franczak. Miało to miejsce podczas obławy i jego zbrojnej potyczki z grupą operacyjną Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa w Majdanie Kozic Górnych, małej wiosce położonej w powiecie świdnickim w woj. lubelskim.