Trwa śledztwo po strzelaninę na jednej ze stacji metra na Bronksie. W zdarzeniu zginęła jedna osoba, a wiele innych osób zostało rannych.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, ok. godziny 16:30. Sześć osób oczekujących na pociąg na stacji Mount Eden zostało postrzelonych.
Ofiary mają od 14 do 71 lat. Jedna z ofiar została uznana za zmarłą po przewiezieniu do szpitala St Barnabas. Zmarły mężczyzna miał 34 lata.
Obrażenia doznane przez 14-letnią dziewczynkę, 15-letniego chłopca, 28-letniego mężczyznę, 29-letnią kobietę i 71-letniego mężczyznę nie zagrażają ich życiu.
Zdaniem śledczych z NYPD nie była to przypadkowa strzelanina, a porachunki dwóch grup młodych mężczyzn. Według urzędników, kiedy pociąg zatrzymał się na stacji a drzwi składu pootwierały się, co najmniej jedna osoba otworzyła ogień z broni palnej.
Policjanci uważają, że część rannych to członkowie jednej z grup. Nie jest jednak jasne, które z nich były zaangażowane w konflikt. Trwa badanie, czy 34-letni mężczyzna, który zginął w strzelaninie, był częścią porachunków czy tylko przypadkową ofiarą.
„To niedopuszczalne” – powiedział szef policji NYPD Michael Kemper.
Policja poszukuje dwóch strzelców.
Red. JŁ