Podczas poniedziałkowych uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie prezydent Andrzej Duda podkreślił rolę Ameryki w odzyskaniu niepodległości przez Polskę w roku 1918.
Andrzej Duda przypomniał, że 8 stycznia 1918 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Thomas Woodrow Wilson ogłosił czternaście punktów, wśród których trzynasty dotyczył niepodległego państwa polskiego. „Polska na powrót niepodległa stanowiła zatem w koncepcji tego absolutnie jednego z najważniejszych na świecie polityków, stającego na czele mocarstwa, jakim już wtedy były Stany Zjednoczone, (…) była w planie na zakończenie wojny i nowy, powojenny świat” – podkreślił Duda.
Prezydent przypomniał, że był to efekt akcji dyplomatycznej, prowadzonej m.in. przez Ignacego Paderewskiego.
Podkreślił też poświęcenie walczących o niepodległość. Jak mówił, Józef Piłsudski dobrze wiedział, jak straszliwym trudem całych pokoleń przez 123 lata okupione było odzyskanie przez Polskę niepodległości. „Doskonale wiedział, ilu ludzi oddało życie, walcząc z kolejnych powstaniach, poczynając od powstania Kościuszkowego, po przez powstanie listopadowe i powstanie styczniowe, poprzez walkę w I wojnie światowej na różnych frontach, po to, by wolną, suwerenną, niepodległą Polskę przywrócić, by ją wywalczyć, by ją odzyskać” – dodał prezydent.
Wskazał także, że Piłsudski wiedział, „ile kosztowało to wszytko cierpień, zsyłek na Sybir, więzienia, w którym sam zresztą przebywał”. „Znakomicie widział, ile lat trzeba było być bardzo często na obczyźnie organizować na różne sposoby pracę ograniczą, społeczności polskie w różnych miejscach, aby tę niepodległość odzyskać” – dodał.
Przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbył się także Apel Pamięci oraz salut narodowy. (PAP)
akr/ ann/