W reakcji na zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA wzrosły kursy akcji, umocnił się dolar amerykański, jednocześnie wzrosły obawy przed wyższą inflacją i zwiększonym deficytem amerykańskiego budżetu. Traciły europejskie giełdy.
Indeks S&P 500 wzrósł o 2 proc., wzrosły ceny akcji banków i mniejszych spółek w oczekiwaniu, że mniejsze wymogi regulacyjne zapowiadane przez Trumpa opłacą się takim firmom – podkreślał Reuters dodając, że reakcja rynków to wynik oczekiwania na cięcia podatków i wprowadzenia ceł na importowane towary oraz optymizmu gospodarczego, przy jednoczesnych obawach przed inflacją.
Oczekiwania rynkowe są takie, że wzrost kursu dolara we wtorek będzie największym jednodniowym wzrostem od dwóch lat. Wysoko wzrosły też notowania bitcoina, a agencja The Canadian Press przypomniała, że Trump obiecywał, iż USA staną się „centrum kryptowalut”.
Na wyborze Trumpa ucierpiały te rynki, które mogą doświadczyć negatywnych skutków zapowiadanego wprowadzenia ceł. Wobec dolara traciło meksykańskie peso oraz euro, które miało największy spadek od 2020 r. Reuters cytował szefa globalnej strategii inwestycyjnej Wells Fargo Investment Institute Paula Christophera, który mówił, że „gdziekolwiek spojrzeć, na rynkach odciskają się rezultaty tych wyborów”.
Akcje na giełdach europejskich zakończyły dzień spadkami spowodowanymi obawami inwestorów o szersze dla gospodarki skutki możliwego zastopowania przez Trumpa projektów takich, jak elektrownie wiatrowe off-shore. Indeks rynków europejskich STOXX 600 spadł o 0,5 proc.
Cytowana przez Reutersa nota analityków banku UBS podkreślała, że podczas prezydentury Trumpa oczekuje się mniej potencjału wzrostowego dla europejskich akcji. W odniesieniu do europejskich spółek „oczekujemy, że rynek będzie się koncentrował na trzech kluczowych obszarach polityki nowego prezydenta-elekta: potencjalnych cłach w handlu, potencjalnym wycofaniu się z niektórych inicjatyw zielonej energii oraz implikacjach dla (wojny) Rosja-Ukraina oraz europejskich wydatków na obronność” – brzmi nota. Indeks europejskich spółek z sektora obronności i lotniczego wzrósł o 2,1 proc.
Właśnie ze względu na obawy co do ceł na import europejskich samochodów spadły akcje spółek sektora motoryzacyjnego, średnio o 2,3 proc. Akcje grupy Mercedes-Benz, a także BMW, traciły ok. 6,5 proc.
Natomiast w USA jednym z największych beneficjentów zwycięstwa Trumpa są akcje Tesli, które do połowy dnia zyskały 13 proc.
Reuters przy tym zwracał uwagę, że inwestorzy czekają na informacje nt. wyborów do Izby Reprezentantów, chcąc wiedzieć, czy Republikanie będą mieli kontrolę nad obiema izbami Kongresu.
Natomiast amerykańskie obligacje były przez inwestorów sprzedawane m.in. ze względu na oczekiwanie, że wyższe cła przełożą się na wyższe ceny dla konsumentów, i na zapowiedzi dużych wydatków budżetowych oznaczających wyższy deficyt. „Jeśli będzie w stanie w pełni wdrożyć swój program, to oznacza wyższe deficyty, większe cięcia podatkowe, a także – z powodu ceł – wyższą inflację” – mówił cytowany przez Reutersa szef globalnej strategii w JP Morgan Asset Management David Kelly. Podkreślił też, że wyższa inflacja i wyższe deficyty powinny przełożyć się na wyższe stopy procentowe.
Agencja AFP cytowała analityka Activ Trades Ricardo Evangelista, który zwracał uwagę, że „inwestorzy przygotowują się do scenariusza, w którym rezerwa federalna może zostać zmuszona do ponowienia swojej walki z inflacją”, co może oznaczać zaprzestanie obniżek stóp.
Z Toronto Anna Lach (PAP)
lach/ zm/