Właściciel słynnej wiewiórki Peanut i szopa Freda, Mark Longo, wraz z Danielą Bittner złożyli pozew przeciwko władzom stanu Nowy Jork, oskarżając stanowe służby o przekroczenie uprawnień oraz bezpodstawne działania. Chodzi o konfiskatę przez DEC Peanut i Freda, a następnie uśpienie zwierząt celem przeprowadzenia testów na wściekliznę, które okazały się ostatecznie negatywne.
Zdaniem powodów przeprowadzenie testów było nieuzasadnione, bo władze dobrze wiedziały, że Peanut i Fred nie miały wścieklizny. Mark Longo i Daniela Bittner zarzucają władzą także możliwe fabrykowanie dowodów, w tym rzekome pogryzienie funkcjonariusza DEC przez Peanut, oraz ogólną nielegalność przeprowadzonych działań. Jak zaznacza prawnik powodów – zabicie zwierząt wykraczało poza nakaz przeszukania domu Longo.
Peanut została uratowana jako młoda wiewiórka po śmierci swojej matki, która została potrącona przez samochód. Longo przygarnął ją i chciał, żeby wróciła na łono natury, ale wiewiórka nie chciała powrotu na wolność. Peanut stała się maskotką założonego przez Longo schroniska dla zwierząt „P’Nut’s Freedom Farm”.
Nagła śmierć wiewiórki – jak stwierdzono w pozwie – wywołała nagłe straty emocjonalne i „organizacyjne” u jej opiekunów.
W momencie śmierci Peanut jej profil na Instagramie obserwowało prawie 600 tys. użytkowników.
Departament Ochrony Środowiska Nowego Jorku (DEC) odmówił komentarza odnośnie pozwu.
Red. JŁ