Dwóch nastolatków zostało aresztowanych po porwaniu pociągu metra na krótką „przejażdżkę” po Queensie. Policja poszukuje jeszcze czterech innych nieletnich, którzy brali udział w kradzieży składu. Szef NYC Transit Demetrius Crichlow podkreślił, że takie „hultajskie wybryki” stwarzają realne zagrożenie.
NYPD aresztowało dwóch z sześciu nastolatków, którzy brali udział w kradzieży pociągu metra na stacji 71st Avenue. Jak podała policja – nieletni wsiedli do pustego składu linii R 25 stycznia, ok. godz. 22:30 , a następnie uruchomili go i przejechali „pewien dystans”. Podczas kradzieży uszkodzili ponadto kamery monitoringu.
Policja nadal poszukuje czterech nastolatków. Dwóch, o których zatrzymaniu NYPD poinformowało w poniedziałek, otrzymało już zarzuty. Zostali oskarżeni o narażenie na niebezpieczeństwo, wandalizm i bezprawne wtargnięcie na teren metra.
Szef NYC Transit Demetrius Crichlow nazwał czyn nastolatków „hultajskimi wybrykami” i podkreśli, że chociaż nic poważnego się nie stało, ich „przejażdżka” mogła mieć tragiczne konsekwencje.
W odpowiedzi na wiele podobnych incydentów MTA zapowiedziało zwiększenie środków bezpieczeństwa w kluczowych lokalizacjach oraz wykorzystanie nowych technologii celem uniemożliwienia dostępu nieuprawnionych osób do kabin maszynistów.
Red. JŁ