New York
57°
Mostly Cloudy
5:33 am8:11 pm EDT
5mph
86%
30.06
TueWedThu
79°F
82°F
84°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Kultura
Polonia

Wiosenny kiermasz w MM Art Studio

08.04.2023
Wspólne zdjęcie pań, które miały własne stoiska ZDJECIA: JANUSZ M. SZLECHTA/NOWY DZIENNIK

W MM Art Studio w Wallington, NJ, odbył się już trzeci Kiermasz Wiosenny. Zorganizowała go szefowa studia Magdalena Majerowicz-Lupiński wespół z mężem Albertem.
Był to największy kiermasz z dotychczasowych. Atrakcji było bardzo dużo, więc i chętnych do ich obejrzenia wciąż przybywało. Przede wszystkim można było obejrzeć i nabyć ozdoby wielkanocne, biżuterię, prozdrowotne suplementy, kosmetyki i książki.

Janusz M. Szlechta

Po raz pierwszy otwarte zostały stoiska na parkingu obok budynku. Janusz Sikora sprzedawał ciekawe książki, głównie w języku polskim, polskich i zagranicznych pisarzy, a także płyty CD z muzyką polskich artystów. Na stoisku obok Marta Śmiertelny sprzedawała książkę własnego autorstwa „Miłość czy zauroczenie” oraz olejki eteryczne, syropy z mniszka lekarskiego i bransoletki ochronne. Od czasu do czasu pokazywała klientom, jak pozytywne skutki przynosi ich stosowanie.

Można też było kupić atrakcyjne ubrania, głównie dla pań, włoskich, polskich i tureckich producentów. Anna Konaszewska miała duży wybór takich ubrań z różnych polskich firm. Przyciągała też fajną biżuterią.

Anna Konaszewska (z lewej) przy swoim stoisku, obok Magda Majerowicz-Lupiński, organizatorka kiermaszu

Na parterze w budynku dominowały stoiska z biżuterią. Swoją, własnoręcznie wykonaną z kamieni półszlachetnych, oferowała Dorota Huculak. Tuż obok Marta Michalak prezentowała obrazy olejne i akwarele swojego autorstwa, a także ręcznie malowane kartki na różne okazje: z okazji ślubu, na imieniny, urodziny, na święta wielkanocne i inne. Dorota Widak z kolei prezentowała unikalną biżuterię, przede wszystkim z bursztynu, wykonaną przez artystów w Polsce. Dagmara Barańska, która przyjechała na kiermasz z Florydy, oferowała własnoręcznie wykonaną biżuterię z kamieni naturalnych. Do stoiska Moniki Matuszek przyciągały piękne anioły, zwierzątka i naczynia wykonane z ceramiki. Jest to jej pasją, a w realizacji tej pasji pomaga jej mąż Mariusz.

Beata Stasiak uwielbia podróże. Zainspirowana tym, co widziała w różnych zakątkach świata, sama wykonuje mieszanki przypraw i herbat. Osoby, które miały okazję spróbować tych napojów i przypraw, twierdziły, że smakują wybornie i poprawiają samopoczucie.

Lucyna Wawrzaszek oferowała tradycyjne drapane jajeczka, ażurowe gęsie wydmuszki i własnoręcznie robione pisaneczki świetne do ozdobienia wielkanocnego stołu. Można też było oglądać namalowane przez nią obrazy. Na stoisku obok Iwona Czajkowski prezentowała własnorecznie wykonane wyroby ceramiczne zainspirowane przez naturę: miseczki, talerze i polską jarzębinę – najnowszy cykl autorskich prac.

Lucyna Wawrzaszek prezentuje ażurowe wydmuszki i pisaneczki oraz namalowane własnoręcznie obrazy

Ewa Śledziewska jest na każdym kiermaszu i nieodmiennie prezentuje dla pań rajstopy oraz torby z napisem „Polki w Stanach“ oraz miód z przydomowej pasieki. Sasiadka, Maria Ambroziewicz-Natoli, epatowała z kolei własnoręcznie wykonaną biżuterią oceaniczną i zakwasem z naturalnych czerwonych buraków z dodatkiem własnej dobrej energii. Można też było oglądać i nabyć obrazy olejne, akwarele i grafiki jej autorstwa.Lucyna Wawrzaszek prezentuje ażurowe wydmuszki i pisaneczki oraz namalowane własnoręcznie obrazy

Z kolei Lucyna Okrutniak prezentowała kosmetyki dla pań i panów firmy Mary Kay, przede wszystkim te z naciskiem na pielęgnację skóry twarzy, szyi i dekoltu.

W korytarzu rozłożyła łóżko Anna Cudzich i starała się poprawić samopoczucie potrzebujących osób, poprzez masaż twarzy i dostęp do świadomości. Wszystkie osoby, które przeszły taki zabieg, czuły się lepiej i chętnie się uśmiechały.

Na piętrze można było zjeść coś fajnego i napić się. Magda Kolat kusiła „chlebkiem Magdusi“, który sama piecze na zakwasie, podobnie jak to robiły nasze babcie. Miała 60 bochenków i… wszystkie sprzedała. Wiele osób żałowało, że się spóźniło.

Anna Machaj prezentowała kwiaty z mydła. Sama je wykonuje. Pięknie pachniały i… wyglądały.

Na stanowisku Living Products panie Anna Błoński i Maria Długosz oferowały miąż aloesowy, napoje, pasty do zębów i suplementy na bazie aloesu. Kasia Domagała miała na swoim stoisku wyroby, które sama wykonuje: świeczki na różne okazje (komunię, urodziny, ślub) oraz produkty z naturalnego wosku sojowego, z dodatkiem naturalnych olejków, dzięki czemu zyskują piękny zapach. Ewa Jaczyński z kolei, wraz mężem Ireneuszem, kusiła piernikami wielkanocnymi oraz biżuterią wykonaną z drewna i modeliny. Coś takiego rzadko można zobaczyć.

A obok był „Bezowy raj“, czyli można było obejrzeć i zjeść bezy i desery bezowe w kubeczkach wykonane przez  Aleksandrę Gałecki. Jej mąż dołożył świąteczne ozdoby, przede wszystkim zajączki, które wycina laserem w drewnie.

Iwona Czajkowska ze swoimi dziełami ceramicznymi

No i było tu jeszcze stoisko, które kusiło… naleweczkami. Pani Basia zrobiła je z różnych owoców, ale przede wszystkim z wiśni, malin i cytryn. Na stół wielkanocny można je śmiało postawić.

Kiermasz cieszył się ogromnym wzięciem, no bo przecież każdy chciałby ozdobić świateczny stół i postawić na nim coś atrakcyjnego. Już pod koniec, kiedy było nieco mniej klientów, Dorota Huculak opuściła swe stanowisko, stanęła z gitarą na środku sali i zaczęła grać i śpiewać. Dołączyło do niej sporo osób i zrobiło się wesoło.

„Był to największy kiermasz ze wszystkich dotychczasowych, bo właścicielka budynku, pani Anna Domino, udostępniła nam pomieszczenia na piętrze, dzięki czemu mogliśmy zaprosić większą liczbę wystawców – było ich aż 24. Dziękujemy jej za to – powiedziała „Nowemu Dziennikowi“ Magdalena Majerowicz-Lupiński. –  Różnorodność eksponowanych rzeczy była ogromna. Chciałabym zorganizować kolejny kiermasz, bo zależy mi na promowaniu lokalnych artystów, którzy mają jeszcze ochotę coś robić“.

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner