W wyniku pandemii spadła liczba mieszkańców największych miast

Zgodnie z najnowszymi danymi, w pierwszym roku pandemii, aż osiem z dziesięciu największych amerykańskich miast straciło mieszkańców. Na czele tego zestawienia jest Nowy Jork.

Jak się okazuje, w okresie od lipca 2020 r., do lipca 2021 r., liczba mieszkańców Nowego Jorku spadła aż o 305,000. Na drugim miejscu uplasowało się Chicago, a na trzecim Los Angeles. Tutaj spadek liczby mieszkańców jest jednak znacznie niższy. Wyniósł on odpowiednio 45,000 i 40,000 osób.

San Francisco, choć znalazło się poza pierwszą dziesiątką, to straciło około 55,000 mieszkańców, czyli 6,3% swojej populacji z 2020 roku.

Tylko dwa duże amerykańskie miasta odnotowały wzrost w tej kwestii. Są to San Antonio i Phoenix, w których liczba mieszkańców wzrosła o około 13,000.

Przyczyny tych zmian są bardzo różne. Do przeprowadzki zachęcały ludzi lepsze oferty pracy, tańsze mieszkania, czy wyższy poziom życia. Wiele osób szukało też spokojniejszych miejsc.

Spora część osób, które opuszczały duże miasta, przeprowadzała się do okolicznych, mniejszych miejscowości. Praca zdalna umożliwiła im podjęcie takiej decyzji, co pozwoliło zaoszczędzić sporo funduszy, ze względu na niższe koszty utrzymania. Wskaźniki wzrostu w miastach wokół dużych metropolii wahają się od 6,1% do nawet 10,5%.